tag:blogger.com,1999:blog-81629118539927983852024-03-13T05:39:06.592+01:00Lucy in the SkyLucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.comBlogger162125tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-11885743254724495152021-03-08T12:34:00.000+01:002021-03-08T12:34:44.174+01:00Sałatka z selera z prażonym słonecznikiem<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: times; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8Qvem-wf0DGbfhglWZys19zCXFSraX1T6jn2aErKVCT7UOKKiDvh2gYF6PXDBGUVe7cYtCxEHCJ6fkAYlhdRhgWcqAEYkQKUkUAcS-nfCLhN5KmKbhekta51gqoSVlu_JwVOEOkWf_hc/s2048/20210307_172508-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8Qvem-wf0DGbfhglWZys19zCXFSraX1T6jn2aErKVCT7UOKKiDvh2gYF6PXDBGUVe7cYtCxEHCJ6fkAYlhdRhgWcqAEYkQKUkUAcS-nfCLhN5KmKbhekta51gqoSVlu_JwVOEOkWf_hc/w400-h300/20210307_172508-01.jpeg" width="400" /></a></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Szybka, prosta i bardzo smaczna. Na imprezkę i na co dzień. To autorski pomysł mojej siostry :). Chyba nie było jeszcze osoby, której by nie smakowała. Połączenie sera cheddar z prażonym słonecznikiem i kwaśnym selerem, to na prawdę bardzo udana kombinacja smaków i faktur.</span></div><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 słoiki selera w zalewie (2 x 270g)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 100 - 150 g obranego słonecznika</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- około 150 g sera długodojrzewającego cheddar</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kilka kiszonych ogórków</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- puszka czerwonej fasoli ( lub inne strączki w puszce)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- mały majonez ( około 170 ml)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- przyprawa typu mix ziół, zioła do sałatek</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Seler oraz fasolę odcedzić i przepłukać pod wodą. Przełożyć do miski. Słonecznik uprażyć na suchej, rozgrzanej patelni. Przełożyć do miski i wymieszać. Następnie ogórki kiszone pokroić w kostkę a ser cheddar zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodać majonez i zioła, i wszystko wymieszać. Można jeść od razu, ale najlepsza jest na drugi dzień, jak "się przegryzie".</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAcR9lQnPvgoFhJbjPALjYt8y6EMm6pScdaGTJ3Ujg8PhkOhwbsIY359Y1J512gXSMix1lbL0o6ifgX2xY5VjxhhiqqFA0NySwmib6F8Ml8-ULhSryH19OWH41IChFVk4G2MccaW0MCAg/s2048/20210307_172458-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAcR9lQnPvgoFhJbjPALjYt8y6EMm6pScdaGTJ3Ujg8PhkOhwbsIY359Y1J512gXSMix1lbL0o6ifgX2xY5VjxhhiqqFA0NySwmib6F8Ml8-ULhSryH19OWH41IChFVk4G2MccaW0MCAg/w640-h480/20210307_172458-01.jpeg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /><br /></span><p></p><p><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-17123847822206229402021-02-15T13:07:00.001+01:002021-02-15T13:07:31.637+01:00Wędzone tofu z pieczarkami<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghYhyZRT70oy7uOJMYSLlk-8GJTAxZLpbmZGOLUIdmxhydErqusQRnzvA1KxjPcdSE0Z0sdUwqJjNV8SgvLuM429yFhKg_7FlawkZcwTEClBMWtFAyq3Hrqyeo3UZ8vu1QRRzXPY6fsxU/s2048/20210215_102752-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghYhyZRT70oy7uOJMYSLlk-8GJTAxZLpbmZGOLUIdmxhydErqusQRnzvA1KxjPcdSE0Z0sdUwqJjNV8SgvLuM429yFhKg_7FlawkZcwTEClBMWtFAyq3Hrqyeo3UZ8vu1QRRzXPY6fsxU/w400-h300/20210215_102752-01.jpeg" width="400" /></a></div>Proste śniadanie lub obiad: wędzone tofu i pieczarki. Ostatnio przygotowuję to prawie codziennie na śniadanie, ale równie dobrze może to być dodatek do kaszy, ryżu czy makaronu. </div></span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki ( na 1 porcję ):</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/3 - 1/2 kostki wędzonego tofu</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 mała cebula</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 pieczarki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- natka pietruszki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól wędzona lub zwykła</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Cebulę kroimy w kostkę, tofu i pieczarki również. Wylewamy sporą ilość oleju na patelnię, dodajemy cebulę oraz tofu i podsmażamy aż tofu się zrumieni. Następnie dodajemy pokrojone pieczarki, solimy i przykrywamy pokrywką. Kiedy pieczarki puszczą wodę, odkrywamy i smażymy do zrumienienia. Na koniec dodajemy pokrojoną natkę pietruszki, smażymy jeszcze przez chwilę. </span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirsq5OKOR78uakbQpTb6C825Iszt2nexSlIWlhlPE2rzY4QdvBviv4nnk-yMqz1leXMr5w_ckgjZUUK2z7bwE17APouL9Jyrwm43Q1lFJooBGHodXRrw6K5JJpSs_MyZdpfgw-q1WYhy4/s2048/20210215_102950-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirsq5OKOR78uakbQpTb6C825Iszt2nexSlIWlhlPE2rzY4QdvBviv4nnk-yMqz1leXMr5w_ckgjZUUK2z7bwE17APouL9Jyrwm43Q1lFJooBGHodXRrw6K5JJpSs_MyZdpfgw-q1WYhy4/w640-h480/20210215_102950-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-47544389279036358922021-02-08T12:23:00.000+01:002021-02-08T12:23:35.309+01:00Buraki, ziemniaki, cieciorka w mleku kokosowym<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs3elFxo61L_FEQv-OJKIhqsi5UQiXIm3EYqtLt7sFW15VkWtGfQ7GQ-RrGYFV9_bonHi-1c6ouJBby-HOZPkNtmUsg4YLbgR9N4Y1mrSm3FT_5P9qruh-jZh37v_jpm-IdVkZjWW6pi4/s2048/20210204_163706-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs3elFxo61L_FEQv-OJKIhqsi5UQiXIm3EYqtLt7sFW15VkWtGfQ7GQ-RrGYFV9_bonHi-1c6ouJBby-HOZPkNtmUsg4YLbgR9N4Y1mrSm3FT_5P9qruh-jZh37v_jpm-IdVkZjWW6pi4/w400-h300/20210204_163706-01.jpeg" width="400" /></a></div>To bardzo prosty, wegański przepis na sycący obiad. Otrzymałam go od koleżanki, jednak nie było podanych proporcji a z przypraw jedynie sól i pieprz. Ja lubię dania dobrze przyprawione, choć przypuszczam, że to bez dodatkowych przypraw broni się samo. Przygotowuję go w wersji jesienno - zimowej z burakami, lub wiosenno - letniej z botwinką. W tej drugiej wszystko trwa zdecydowanie krócej i jest to dla mnie smaczniejsza opcja, ale obie polecam. Traktuję tą potrawkę jako sos do kaszy, ryżu lub po prostu do chleba.</div></span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Wersja jesienno - zimowa (na 4-6 porcji):</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 300 - 500 g ziemniaków</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 300 - 500 g buraków</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Wersja wiosenno - letnia (na 4 porcje):</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 5 małych ziemniaków</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 duży pęczek botwinki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Dodatkowo do każdej wersji:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- puszka mleka kokosowego</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- cieciorka ze słoika</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- przyprawy (duże ilości przypraw ;p,) : kumin, kolendra, kozieradka, sumak / pieprz cytrynowy/ starta skórka z cytryny (po prostu coś kwaskowatego), sól, pieprz</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej/oliwa</span></p><p><span style="font-size: large;"><span style="font-family: times;">- świeża</span><span style="font-family: times;"> natka pietruszki</span></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Wersja jesienno - zimowa:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Ziemniaki i buraki obieramy, kroimy w kostkę. Rozgrzewamy oliwę na patelni , wrzucamy buraki i podsmażamy pod przykryciem około 15 minut. Odsączamy cieciorkę z zalewy. Następnie dodajemy ziemniaki, przyprawy (kumin, kolendra, kozieradka po około łyżce, sumak 2 łyżki), sól, pieprz. Mieszamy, chwilę podsmażamy, dodajemy cieciorkę, zalewamy mlekiem kokosowym, jeśli mamy dużo warzyw, można dolać wody. Zostawiamy pod przykryciem na średnim grzaniu na około 30 min, aż warzywa zmiękną. Co jakiś czas mieszamy. Na koniec doprawiamy solą. Posypujemy natką pietruszki. Im więcej warzyw, tym potrawka będzie gęstsza.</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Wersja wiosenno - letnia:</span></p><p><span style="font-size: large;"><span style="font-family: times;">Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę. Część korzeniową botwinki kroimy w kostkę, łodygi i liście w paski. Rozgrzewamy oliwę na patelni, wrzucamy część korzeniową botwinki oraz łodygi i chwilę podsmażamy pod przykryciem. Odsączamy cieciorkę z zalewy. </span><span style="font-family: times;">Następnie dodajemy ziemniaki, przyprawy. Mieszamy, chwilę podsmażamy, dodajemy cieciorkę, zalewamy mlekiem kokosowym. Zostawiamy pod przykryciem na średnim</span><span style="font-family: times;"> grzaniu na około 20 - 30 min, aż warzywa zmiękną. Co jakiś czas mieszamy. Na koniec dodajemy liście botwinki, doprawiamy solą, gotujemy jeszcze chwilę, posypujemy natką pietruszki. </span></span></p><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGOJznibV6dFCbzJ39oLyhrH0kh0j-cnJg7A3oj9yZbf6rSHk5MlfgMXLMEo4XzbzlMTnkf99e5WqMjeMIOXdHBmBj3lgcY8M-ExTbOC-0obkz2gcUMLVyYIAN2A5M00HuomlHAzfry0o/s2048/20210204_163818-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGOJznibV6dFCbzJ39oLyhrH0kh0j-cnJg7A3oj9yZbf6rSHk5MlfgMXLMEo4XzbzlMTnkf99e5WqMjeMIOXdHBmBj3lgcY8M-ExTbOC-0obkz2gcUMLVyYIAN2A5M00HuomlHAzfry0o/w640-h480/20210204_163818-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-59701249933731929662021-02-01T13:17:00.003+01:002021-02-01T13:27:53.130+01:00Chaczapuri (nie) adżarskie<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnyFdw6WQhk7A2d0Y2tQsCMMqnUTllEUYrPRq7c8SAVg9yeWAI8xqZwDhdRJ-I1Pfklb7N54BVmmWEj_Fg-XVtSFQqZFTBlRP14xN0u8uFxAm-9_afME5s8YpDdiypDXTSwSzGYbXwFhI/s2048/20201231_144403-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnyFdw6WQhk7A2d0Y2tQsCMMqnUTllEUYrPRq7c8SAVg9yeWAI8xqZwDhdRJ-I1Pfklb7N54BVmmWEj_Fg-XVtSFQqZFTBlRP14xN0u8uFxAm-9_afME5s8YpDdiypDXTSwSzGYbXwFhI/w400-h300/20201231_144403-01.jpeg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="color: #444444;">Chaczapuri to gruziński wypiek - ciasto drożdżowe nadziewane serem. Ja zrobiłam go trochę jak pizzę tj. przepis na ciasto jest taki, jak w typowym chaczapuri, choć u mnie nieco bardziej wytrawnie, bo użyłam mąki pszennej 550 i 1050, natomiast nadzienie przypomina to w pizzy. I to jest po prostu genialne w smaku i mega sycące!</span></span><p></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Przepis na ciasto wzięłam z <a href="https://przepisytradycyjne.pl/chaczapuri/" target="_blank">tego przepisu</a>, robiłam z potrójnej porcji. A <a href="https://roadtripbus.pl/chaczapuri-adzarskie/" target="_blank">tu krok po kroku</a> jak zawinąć ciasto. </span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Składniki na ciasto ( na 6 szt):</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 6 jajek</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 1,5 łyżeczki soli</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 0,5 kg mąki pszennej ( mieszanka typ 550 i 1050)</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 270 - 300 ml wody</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 1 łyżeczka cukru</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 1 opakowanie suchych drożdży ( 7-8 g)</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Sos:</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- 1 słoik pomidorów ( <a href="https://lucywniebie.blogspot.com/2013/09/przetwory-z-pomidorow-zmiksowane.html" target="_blank">takich</a> lub <a href="https://lucywniebie.blogspot.com/2013/09/przetwory-z-pomidorow-pomidory-w-soiku.html" target="_blank">takich</a>) lub 2 szt pomidorów w puszce</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- łyżeczka cynamonu</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- sos sojowy do smaku</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Nadzienie:</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- rożne sery, ilość "na oko": feta, ser pleśniowy lazur, ser red leicester itp.</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- suszone pomidory</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- oliwki</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- natka pietruszki</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Dodatkowo:</span></p><p><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">- olej/oliwa</span></p><h3 data-reactid="109" style="box-sizing: border-box; font-weight: 500; line-height: 1.1; margin-bottom: 10px; margin-top: 40px;"><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Przygotuj rozczyn drożdżowy: podgrzej lekko wodę, wymieszaj suche drożdże, dodaj odrobinkę cukru i mąki. Przykryj i odstaw na ok. 10 minut. Zalej mąkę rozczynem, dodaj sól i zagnieć na elastyczne ciasto (używam do tego robota z opcją "wyrabianie ciasta"). Odstaw do podrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 40 minut (*).</span></h3><h3 data-reactid="109" style="box-sizing: border-box; font-weight: 500; line-height: 1.1; margin-bottom: 10px; margin-top: 40px;"><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">W tym czasie przygotuj sos: pomidory podgrzewaj w garnku, aż wyparuje sporo wody i pomidory zrobią się gęste. Dodaj sos sojowy i cynamon, zblenduj na sos.</span></h3><h3 data-reactid="109" style="box-sizing: border-box; font-weight: 500; line-height: 1.1; margin-bottom: 10px; margin-top: 40px;"><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Sery pokrój na małe kawałki, posiekaj natkę pietruszki.</span></h3><h3 data-reactid="109" style="box-sizing: border-box; line-height: 1.1; margin-bottom: 10px; margin-top: 40px;"><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><span style="font-weight: 500;">Podsyp stolnicę mąką, przełóż ciasto i wyrabiaj je rękami do momentu aż będzie jędrne i mięciutkie. Podziel na 6 części. Te, które chcesz upiec, przełóż na płaską brytfannę wyłożoną papierem do pieczenia, rozwałkuj placki i smaruj każdy sosem, następnie wypełnił nadzieniem i zawiń brzegi. Posyp świeżą natką pietruszki lub innymi ziołami. </span></span></h3><div><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><span style="font-weight: 500;">Posmaruj brzegi placków olejem lub oliwą. </span></span></div><div><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><span style="font-weight: 500;">Nagrzej piekarnik do 200 stopni.</span></span></div><div><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">Wstaw brytfannę do nagrzanego piekarnika, piecz około 20 minut na termoobiegu.</span></div><div><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="color: #444444; font-family: times; font-size: large;">* Ciasto, którego nie wykorzystasz od razu, możesz przed wyrastaniem podzielić na części, każdą z nich posmarować olejem/oliwą i włożyć do zamykanego pojemnika wysmarowanego olejem/oliwą, i do lodówki na noc. Na następny dzień wyłóż do wyrastania i postępuj jak wyżej.</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy32cmhhM2PybZpqgj_0BWKXCT4_7rIbBB4MmfljyRBAMULzXduRU_JupcEoW7__pGMoYSQpey9FJAvXVNl4Mq1_x87Db3QU4tvvQjx-CmpoMZ8Ynyqyj2waYOIofq3j1ryup2SPKnNBg/s2048/20201231_144751-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy32cmhhM2PybZpqgj_0BWKXCT4_7rIbBB4MmfljyRBAMULzXduRU_JupcEoW7__pGMoYSQpey9FJAvXVNl4Mq1_x87Db3QU4tvvQjx-CmpoMZ8Ynyqyj2waYOIofq3j1ryup2SPKnNBg/w640-h480/20201231_144751-01.jpeg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlN7htX5_gK5ukfa9x_2r4Gry_3eOAS7qvjj8ZbpJ8HgaPOiCNGzsxkqwjMPnnWLD1CSm2ia9nh_FKTzMEQx__DaM_vQuwnZHp5lmmRBwnQ9E7bfl1-Yno8zRCWjx_1wolaoOQDFjPbj4/s2048/20210102_154246-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlN7htX5_gK5ukfa9x_2r4Gry_3eOAS7qvjj8ZbpJ8HgaPOiCNGzsxkqwjMPnnWLD1CSm2ia9nh_FKTzMEQx__DaM_vQuwnZHp5lmmRBwnQ9E7bfl1-Yno8zRCWjx_1wolaoOQDFjPbj4/w640-h480/20210102_154246-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: center;"><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-15819383905892136212021-01-26T15:24:00.001+01:002021-01-26T15:24:33.900+01:00Kasza gryczana z czerwoną soczewicą i pesto<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: times; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJVgYNex5dtdMy-nLyLkE23EqHOFwtDgh3440vVCdYyEjmdj76DtjJE4dE_EtIGyrLpe-J6qBJgWA4JwzSlvld7VBmac3lhJfV3DNH95pEeKAANoJN2hA07W7TahTD-xqHI9P8Eg3TG1E/s2048/20201227_154033-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJVgYNex5dtdMy-nLyLkE23EqHOFwtDgh3440vVCdYyEjmdj76DtjJE4dE_EtIGyrLpe-J6qBJgWA4JwzSlvld7VBmac3lhJfV3DNH95pEeKAANoJN2hA07W7TahTD-xqHI9P8Eg3TG1E/w400-h300/20201227_154033-01.jpeg" width="400" /></a></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Nie przepadam za kaszą gryczaną, paloną w szczególności, ale od dłuższego czasu zalega mi w szafce. Dlatego postanowiłam trochę "zabić" jej smak i w końcu zjeść ją z przyjemnością. Jest to swego rodzaju kaszotto, ale bardzo uproszczone. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></div><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej/oliwa</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 cebula</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 ząbki czosnku</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 szklanki kaszy gryczanej palonej</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 szklanki czerwonej soczewicy</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 szklanki wody lub bulionu </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 łyżka <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2013/03/domowa-vegeta.html">domowej wegety</a> (opcjonalnie)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- pesto ( użyłam pasty z oliwek) - opcjonalnie</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Cebulę pokroić w kostkę, czosnek drobno posiekać. Rozlać olej/oliwę na patelni, nie podgrzewać, wyłożyć pokrojoną cebulę i dopiero wtedy włączyć grzanie. Smażyć, aż się lekko zrumieni, dodać pokrojony czosnek, <a href="https://lucywniebie.blogspot.com/2013/03/domowa-vegeta.html" target="_blank">domową wegetę</a> i sól. Chwilę smażyć i dodać kaszę z soczewicą. Zamieszać, poczekać chwilę. Następnie dodać wodę lub bulion. Zamieszać, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować około 15 minut bez przykrycia lub jeśli woda za szybko paruje, przykryć. Kiedy kasza z soczewicą będą miękkie a woda całkowicie wyparuje, można poprzestać na tym etapie lub dodać pesto, wymieszać i chwilę jeszcze podgrzewać. Można zjeść samo lub z dodatkami. Ja podałam ze <a href="https://lucywniebie.blogspot.com/2021/01/smazony-tempeh-marynowany.html" target="_blank">smażonym tempehem</a> oraz <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2014/12/pieczona-dynia-hokkaido.html">pieczoną dynią hokkaido</a>, która jakimś cudem dotrwała do końca roku. </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ56MDkFr6rNa1c_dorf5m3jB5xeV-KcSPG5DWuvLasZSLNfeQt1mCTd3tv5uOI9gowQ5sfu5fU889k9lVdS-VEj2Y1-HtYdJyYmWC9RPlTCQZbi7JcVXaaB1jPFngnRrIkuuhuvCz2wE/s2048/20201227_153741-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ56MDkFr6rNa1c_dorf5m3jB5xeV-KcSPG5DWuvLasZSLNfeQt1mCTd3tv5uOI9gowQ5sfu5fU889k9lVdS-VEj2Y1-HtYdJyYmWC9RPlTCQZbi7JcVXaaB1jPFngnRrIkuuhuvCz2wE/w640-h480/20201227_153741-01.jpeg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYfyqF3VnWA-3apjdycE1vAQPPlR1OKZEyYYcL0aIhvlEOmPSy9LYuVDKo6ZnTrrJzU49FkSj9OJHXhVekS8C4Byo0pnr6c83_0vsPnfvv7jqXrUFk6KxfUZCLXj2rG6Zf1ZKaVxJlQ_o/s2048/20201227_154218-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYfyqF3VnWA-3apjdycE1vAQPPlR1OKZEyYYcL0aIhvlEOmPSy9LYuVDKo6ZnTrrJzU49FkSj9OJHXhVekS8C4Byo0pnr6c83_0vsPnfvv7jqXrUFk6KxfUZCLXj2rG6Zf1ZKaVxJlQ_o/w640-h480/20201227_154218-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-83428557373198413182021-01-18T12:40:00.001+01:002021-01-18T12:40:20.857+01:00Smażony tempeh marynowany<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB7z92fSDgauE06MvWxOfEoIMFN7e8e1BtqnPpOcSMooemWdSi1BTQD9uXCBfAeMixaCghRxzfLSI3dPP3mVceCPVk6STJ8xpW5pvrUumTbgb-9QPZ_6_8CpsbKZBgCxTrEIEP0LQU_jE/s2048/20201227_153116-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB7z92fSDgauE06MvWxOfEoIMFN7e8e1BtqnPpOcSMooemWdSi1BTQD9uXCBfAeMixaCghRxzfLSI3dPP3mVceCPVk6STJ8xpW5pvrUumTbgb-9QPZ_6_8CpsbKZBgCxTrEIEP0LQU_jE/w400-h300/20201227_153116-01.jpeg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Przygotowując <a href="https://lucywniebie.blogspot.com/2020/12/pieczarki-boczniaki-tempeh-w-glazurze.html" target="_blank">tempeh w glazurze</a>, odkryłam jak dobry jest sam tempeh usmażony w mące z cieciorki. Po prostu! Tylko 4 składniki, a jakie to dobre! Mąka z cieciorki robi całą robotę, więc nie warto zamieniać jej na inną.</span></div></div><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki: </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 tempeh marynowany</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- mąka z cieciorki - około 2 łyżki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Tempeh pokroić w kostkę, wrzucić do woreczka, dołożyć około 2 łyżki mąki z cieciorki, zamknąć i energicznie potrząsać aż mąka obtoczy wszystkie kawałki. Na patelni rozgrzać sporą ilość oleju, wykładać tempeh i smażyć z każdej strony na rumiano. Na koniec posolić i odłożyć na ręcznik papierowy. Podawać zamiast mięsa z kaszą, ziemniakami, ryżem lub po prostu jako przekąska.</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijGJvA61RfdL2iS8JGvG-LsH2zw9wFxOlvNKBl4QHBJKnPPfAZKYWq0_aV8VyZqRgxckGyxRjyIIVI2AYLt1WhlVk5djb39dXy-ZyiSRElFqWR8LQ5ciKSWvghcqakELnk2M3FVa3krn4/s2048/20201227_151350-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijGJvA61RfdL2iS8JGvG-LsH2zw9wFxOlvNKBl4QHBJKnPPfAZKYWq0_aV8VyZqRgxckGyxRjyIIVI2AYLt1WhlVk5djb39dXy-ZyiSRElFqWR8LQ5ciKSWvghcqakELnk2M3FVa3krn4/w640-h480/20201227_151350-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw2XDptUU-oQHHymmqzZU4aY8SpfQu6nSbaBJmvhcpw_kdlO_mk229mEQiX-Z5mME_KwoorgrVcnWeYSgBsQgdpYlZ20kQvj-wz4zZ-N44_Wv_9fSDG4KRMSjK4FpW3lcmzziIka_tq0I/s2048/20201227_151608-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw2XDptUU-oQHHymmqzZU4aY8SpfQu6nSbaBJmvhcpw_kdlO_mk229mEQiX-Z5mME_KwoorgrVcnWeYSgBsQgdpYlZ20kQvj-wz4zZ-N44_Wv_9fSDG4KRMSjK4FpW3lcmzziIka_tq0I/w640-h480/20201227_151608-01.jpeg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4TvxbqYE4djtVJ0Z_E6M7JSgrChAAIe7BnBVSCfiOdT2qeRrZU7bKhaUwy2hmVeqezmpQnJfWfmmI5U-q-5lIDhQisEUYpGY6n756L2kIcnEF56WwTXMq3buRzwzfpZZ_8eMUdaF7DIU/s2048/20201227_153046-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4TvxbqYE4djtVJ0Z_E6M7JSgrChAAIe7BnBVSCfiOdT2qeRrZU7bKhaUwy2hmVeqezmpQnJfWfmmI5U-q-5lIDhQisEUYpGY6n756L2kIcnEF56WwTXMq3buRzwzfpZZ_8eMUdaF7DIU/w640-h480/20201227_153046-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-17839596151005058842021-01-11T12:23:00.002+01:002021-01-11T12:27:02.148+01:00Sos pieczarkowy z tempehem pieprzowym i jogurtem greckim. <p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifVugQOp5TXcb-dO0B1jBsyLI8ot2OvaBJf1r78TnVTtIM3Egg00OOT3zLzm-N3LwE0l13aYxVTjoVochtWis7ZnFJqMyqUvEk501KPpYcQzDHNAObREXcid-HwM8n1fDtYbxSd0BO1jw/s2048/20201220_141004%25280%2529-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifVugQOp5TXcb-dO0B1jBsyLI8ot2OvaBJf1r78TnVTtIM3Egg00OOT3zLzm-N3LwE0l13aYxVTjoVochtWis7ZnFJqMyqUvEk501KPpYcQzDHNAObREXcid-HwM8n1fDtYbxSd0BO1jw/w400-h300/20201220_141004%25280%2529-01.jpeg" width="400" /></a></div>Prosty sos pieczarkowy z tempehem. Tym razem użyłam tempehu pieprzowego, ale oczywiście można użyć jakiegokolwiek (może poza wędzonym, bo może zdominować smak). Dodatkowo puder z suszonych grzybów, składnik nieobowiązkowy, ale podkręcający smak wielu potraw. Słodka śmietanka przełamuje kwaskowatość jogurtu greckiego, ale to też nie jest niezbędny składnik.</div></div></div></div></span><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 cebula</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 tempeh pieprzowy (około 180 -200 g)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- czubryca czerwona (około 2 łyżki)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 250 g pieczarek</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- sos sojowy</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 ząbki czosnku</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 łyżki zmielonych suszonych grzybów (opcjonalnie)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 jogurt grecki 400g</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- parę łyżek śmietany 18% kremówki (opcjonalnie)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- świeża lub suszona pietruszka</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól, pieprz</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Cebulę pokroić w kostkę, podsmażyć na oleju. W trakcie pokroić tempeh w kostkę i dorzucić do cebuli, posypać obficie czubrycą czerwoną. Nie mieszać, niech tempeh się zrumieni. Następnie pokroić pieczarki i dodać do zrumienionego tempehu. Przykryć pokrywką i pozwolić pieczarkom puścić wodę. Kiedy pieczarki się skurczą, odkryć patelnię , dodać sos sojowy i pozwolić wodzie odparować. Dodać drobno pokrojony czosnek, zmielone suszone grzyby, następnie jogurt i śmietanę. Wszystko zagotować, zamieszać. Na sam koniec dodać pietruszkę, doprawić solą i pieprzem. Podawać z ziemniakami, kaszą, ryżem lub makaronem.</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglXHTM2xWAYuoUK0ebhWv0dvrWG1EnOfRE0T-_oSGiCnKBxgdTqqsYylftilw3I1jSZg6g_0RwfCbuba00-jQpMalF_Hsj3xTnqZA8CzAl2NgvVIQpZo2IhY_V7Sgx8kbpiloA2SZbi5w/s2048/20201220_141004%25280%2529-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglXHTM2xWAYuoUK0ebhWv0dvrWG1EnOfRE0T-_oSGiCnKBxgdTqqsYylftilw3I1jSZg6g_0RwfCbuba00-jQpMalF_Hsj3xTnqZA8CzAl2NgvVIQpZo2IhY_V7Sgx8kbpiloA2SZbi5w/w640-h480/20201220_141004%25280%2529-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-XKZih-CIseICtlHdw31yWxaoqf8iKeGTKNQrjAFNxDm0gFwyCL-3wmMP2RduAg7omdCcGZu00TszryhhcotPvd5_46CDOEs6JbxayMiRx0CgL3u8um7cYFKr2ALYm5hHUxhTyDR0n94/s2048/20201220_141105-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-XKZih-CIseICtlHdw31yWxaoqf8iKeGTKNQrjAFNxDm0gFwyCL-3wmMP2RduAg7omdCcGZu00TszryhhcotPvd5_46CDOEs6JbxayMiRx0CgL3u8um7cYFKr2ALYm5hHUxhTyDR0n94/w640-h480/20201220_141105-01.jpeg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi8EcSZH8WOF4qovYpYQSjWBuh2Ga9JdxzcipUbyZcdifOknjEwpPpJjrFIpBjMJV9OmIqrLixk7gzV16rWnI-BeOwzpA2_GJLsFRlHtvXKzgJSWXUp7CAqbDuo2krDO1Jg_RZ5D7CENY/s2048/20201220_144319-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi8EcSZH8WOF4qovYpYQSjWBuh2Ga9JdxzcipUbyZcdifOknjEwpPpJjrFIpBjMJV9OmIqrLixk7gzV16rWnI-BeOwzpA2_GJLsFRlHtvXKzgJSWXUp7CAqbDuo2krDO1Jg_RZ5D7CENY/w640-h480/20201220_144319-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br />Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-3442463359573539362021-01-04T14:22:00.000+01:002021-01-04T14:22:17.948+01:00Makaron z warzywami i z pesto z liści kalafiora <p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbE4b_myr31Tvvp9_a9TPjAF8UKqbuimZDps5yDqIwq3p_gz6HSbUfj4NwOBh_tWYpe1YnseK-uibjP1GdCGlt2lstdeQJ5WXiw1pKVao1qHBCqgYGCc88B0i4SXW4cLClYAb1wDKv96E/s2048/20201214_140653-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbE4b_myr31Tvvp9_a9TPjAF8UKqbuimZDps5yDqIwq3p_gz6HSbUfj4NwOBh_tWYpe1YnseK-uibjP1GdCGlt2lstdeQJ5WXiw1pKVao1qHBCqgYGCc88B0i4SXW4cLClYAb1wDKv96E/w400-h300/20201214_140653-01.jpeg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Gdy robię <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2015/07/pesto-z-lisci-kalafiora.html">pesto z liści kalafiora</a>, zazwyczaj wychodzi mi bardzo duża ilość, której nie jesteśmy w stanie przejeść w parę dni. Część więc zamrażam i wykorzystuje do makaronu zamiast kupnego pesto. Jednak ostrzegam, że to pesto jest bardzo sycące a i ilość, którą mrożę, też niemała. W tym daniu wykorzystałam warzywa korzeniowe oraz kiszony czosnek i czerwony pieprz. Kiszony czosnek to nic innego jak czosnek ze słoika z kiszonymi ogórkami. Niedawno na to wpadłam, że mogę go zbierać, zamiast wyrzucać, kiedy opróżnię słoik z ogórków! Jest twardy, kwaśny, zapewne bardzo zdrowy jak wszystkie kiszonki, po prostu pyszny! Zaś czerwony pieprz , poza tym, że pięknie wygląda, to nadaje daniu lekko ziołowego i nieznacznie pikantnego charakteru. Oczywiście taki makaron można zrobić po prostu z samym pesto, warto jednak dodać jakiś kwaśny akcent, chociażby kapary czy jabłuszka kaparowe. To takie minimum.</span></div><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 opakowania makaronu (200 - 250g)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 cebula</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 marchewka</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 korzeń pietruszki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 laska selera naciowego</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 ząbki czosnku</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2015/07/pesto-z-lisci-kalafiora.html">pesto z liści kalafiora</a> - u mnie około 0,5 l pojemnika mrożonego, można wykorzystać świeży</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- przyprawy: kumin, sól, pieprz, suszona pietruszka, starta skórka cytryny (wykorzystuję suszoną)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2-3 łyżeczki kaparów lub jabłuszek kaparowych pokrojonych na plasterki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- opcjonalnie: kilka ząbków kiszonego czosnku, drobno pokrojonego</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- ziarna czerwonego pieprzu</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Makaron gotujemy al dente, odkładamy filiżankę wody z gotowania makaronu, odcedzamy makaron, nie wylewamy całej wody z gotowania makaronu. Cebulę, marchewkę, pietruszkę, seler, czosnek kroimy w drobną kostkę. Na patelnię wylewamy olej, dodajemy pokrojoną cebulę i podsmażamy. Kiedy się lekko zrumieni, dodajemy pokrojoną marchew, pietruszkę, seler, podsmażamy na złoto. Następnie czosnek. Dodajemy pesto, jeśli używamy mrożonego, potrzebujemy chwili czasu, żeby się ogrzało. W tym celu co chwila obracamy zamarznięte pesto i ściągamy łopatką to, co się ogrzało. Pesto będzie się z warzywami lekko przypiekać. Jeśli używamy świeżego, możemy specjalnie chwilkę dłużej go podgrzewać. Kiedy cała zawartość patelni jest podgrzana, dodajemy makaron i jeśłi potrzeba, wodę z makaronu, mieszamy, dodajemy kumin, sól, pieprz, suszoną pietruszkę, skórkę z cytryny i kapary . Na talerzu posypujemy świeżą natką pietruszki, pieprzem czerwonym i drobno pokrojonym kiszonym czosnkiem.</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk_bWzEfvd2_hIBKud1sx5VZffntsv1FOmPysj2tnuueFJGL9DGkk1m70ZPzROn3F1emIuJzD4gXVphddBEWwhuLlhvR20YrNLotVMjrhfUeMET4nidcDHmMlrsW4shYSeCJD0toG59ik/s2048/20201214_133351-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk_bWzEfvd2_hIBKud1sx5VZffntsv1FOmPysj2tnuueFJGL9DGkk1m70ZPzROn3F1emIuJzD4gXVphddBEWwhuLlhvR20YrNLotVMjrhfUeMET4nidcDHmMlrsW4shYSeCJD0toG59ik/w640-h480/20201214_133351-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH_pOrmiOSQpYt2k8mbJM299GGzg-RKoKCL6r1zJ-YwGrie1fFaRHfeDECvOHvwqrVFEw88T0ZNCLgYk6_ox3OpsqjW8Zfa6l5Gt09VN7Di7z1nE7AsA0yHYT_fJwmqi8ISHHam-gBMM4/s2048/20201214_140608-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1567" data-original-width="2048" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH_pOrmiOSQpYt2k8mbJM299GGzg-RKoKCL6r1zJ-YwGrie1fFaRHfeDECvOHvwqrVFEw88T0ZNCLgYk6_ox3OpsqjW8Zfa6l5Gt09VN7Di7z1nE7AsA0yHYT_fJwmqi8ISHHam-gBMM4/w640-h490/20201214_140608-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-69300207837509952442020-12-28T12:22:00.002+01:002021-01-03T14:09:16.091+01:00Pieczarki, boczniaki, tempeh w glazurze<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi70Wl3jPn72ugRfsNe9JwN29BNjR_HP7n184v7pH4eB8SmTKEGyLo50Bn9qlSUkOdexIe78hXgjj_GecYvuV4rRwbAEyLiVbsuq9Bjuae4Q0gazeF8o_0PWhyphenhyphenEbITogBtK-A8q3h_n0uM/s2048/20201210_181025-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1453" data-original-width="2048" height="284" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi70Wl3jPn72ugRfsNe9JwN29BNjR_HP7n184v7pH4eB8SmTKEGyLo50Bn9qlSUkOdexIe78hXgjj_GecYvuV4rRwbAEyLiVbsuq9Bjuae4Q0gazeF8o_0PWhyphenhyphenEbITogBtK-A8q3h_n0uM/w400-h284/20201210_181025-01.jpeg" width="400" /></a></div>Zrobiłam raz tofu w glazurze według <a href="https://www.jadlonomia.com/przepisy/tofu-zmieniajace-zycie/">przepisu z Jadłonomii </a>, samo tofu mnie jakoś nie oczarowało, ale glazura...mistrzostwo! Postanowiłam więc wykorzystać przepis na glazurę i przygotowałam w ten sposób boczniaki, pieczarki a następnie tempeh marynowany. Każda z tych opcji okazała się równie smaczna. Zastanawiam się, co jeszcze można by usmażyć w tej pysznej mazi. Zamieniłam mąkę ziemniaczaną na mąkę z cieciorki, nie wpłynęło to na jakość i smak dania ale trochę ułatwiło przygotowanie, bo mąka z cieciorki nie klei się tak jak mąka ziemniaczana. Zamiast syropu z agawy użyłam syropu daktylowego lub mieszanki syrop daktylowy z melasą cukrową.</div></span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 250 g grzybów (pieczarki, boczniaki) lub 2x opakowanie tempehu marynowanego ( 1opakowanie to 180-200g)</span></p><p><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- około 3 łyżki mąki z cieciorki lub mąki ziemniaczanej</span></span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej</span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 3 łyżki sosu sojowego</span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 3 łyżki syropu z daktyli lub mieszanki syropu z daktyli z melasą cukrową lub inny słodzik</span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/4 – 1/3 szklanki wody</span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 – 2 ząbki czosnku</span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 – 3 cm imbiru ( opcjonalnie)</span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Pieczarki przekroić na kilka dużych płaskich kawałków, boczniaki w większe paski, tempeh w kostkę. Przełożyć do woreczka plastikowego i wsypać mąkę. Zamknąć i intensywnie potrząsać, żeby mąka pokryła wszystkie kawałki. Rozgrzać na dużej patelni olej i wykładać kawałki. Jeśli używamy mąki z cieciorki, kawałki można położyć blisko siebie, bo grzyby stracą na objętości a mąka ich nie sklei. W przypadku mąki ziemniaczanej kłaść grzyby w pewnej odległości od siebie. Mimo to mogą się skleić. Nie trzeba ich rozdzielać, przy glazurze się rozpadną. Usmażone z obu stron wykładać na ręcznik papierowy. </span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Podczas smażenia przygotować glazurę, wymieszać w kubeczku sos sojowy, słodzik, przeciśnięty przez praskę czosnek, starty na tarce imbir oraz wodę. Z patelni na której smażyły się grzyby/tempeh zlać olej, wyłożyć grzyby/tempeh na patelnię i zalać glazurą. Wymieszać, smażyć chwilę aż woda wyparuje a glazura obtoczy wszystkie kawałki. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2DdX7YGJ1L318WBGsGqCiTtXy4w4VpdoWiNkYoKUqt4s4dEydyK99VZ3pmZUz3hEEZrC5ZXQahJv0lL1SFrqzTpP3z61h8FZWQVnQmyJwdM8yuWMeJS-bLSfH4bppn-gcj4EaB2vhzhg/s2048/20201226_164041-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1569" data-original-width="2048" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2DdX7YGJ1L318WBGsGqCiTtXy4w4VpdoWiNkYoKUqt4s4dEydyK99VZ3pmZUz3hEEZrC5ZXQahJv0lL1SFrqzTpP3z61h8FZWQVnQmyJwdM8yuWMeJS-bLSfH4bppn-gcj4EaB2vhzhg/w640-h490/20201226_164041-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="box-sizing: border-box; margin: 0px 0px 1em; text-align: justify;"><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-26866416865718143732020-12-21T15:30:00.002+01:002021-01-03T14:06:05.985+01:00Makaron z tempehem i pesto<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqgi9geXC9QpJCL-R2UxiiPSlHc4ru9djSEVFzwkuCKKsrNbJEB-O_GRCjAW7lzMmzIxudFkbG8X6qv0JEUuUdFu5wJtlCvh6M-kDKpCbNYXOZG7Jbf_iiIQ198q7Ej6blHuD60MB0vdQ/s2048/20201128_153011-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqgi9geXC9QpJCL-R2UxiiPSlHc4ru9djSEVFzwkuCKKsrNbJEB-O_GRCjAW7lzMmzIxudFkbG8X6qv0JEUuUdFu5wJtlCvh6M-kDKpCbNYXOZG7Jbf_iiIQ198q7Ej6blHuD60MB0vdQ/w400-h300/20201128_153011-01.jpeg" width="400" /></a></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Kolejny sposób na wykorzystanie tempehu. Właściwie dania z makaronem i tempehem, to jedne z najczęstszych w mojej kuchni. Dlatego, że są proste, szybkie i pomagają opróżnić lodówkę z resztek. Do tego sycącę, bo tempeh zawiera sporo białka. </span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Obowiązkowym składnikiem są: </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- makaron, tempeh i pesto. </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Reszta to dodatki: </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- coś charakternego np. suszone pomidory/ kapary/ oliwki, </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- coś chrupiącego np. pestki dyni, słonecznik, orzechy, sezam</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej/oliwa i przyprawy</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 opakowanie makaronu spaghetti 400-500g</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 opakowanie tempehu 200g ( u mnie marynowany lub smażony)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 słoiczek pesto ( najczęściej bazyliowe lub pomidorowe, ale każde inne się sprawdzi)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 słoika cieciorki (można pominąć albo zastąpić fasolą, orzeszkami ziemnymi, soczewicą itp)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kilka suszonych pomidorów , pokrojonych na mniejsze kawałki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kilka jabłuszek kaparowych pokrojonych na plasterki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kilka oliwek pokrojonych na plasterki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- nasiona: pestki dyni/ słonecznika/ sezam/ orzechy itp., wedle uznania</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- przyprawy np. czubryca czerwona, papryka , curry, kozieradka, kolendra, kumin itp., wedle uznania</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej/oliwa </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- ser parmezan opcjonalnie</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Makaron ugotować al dente. Odcedzić. Tempeh pokroić na małe kawałki. Wlać olej do głębokiej patelni, podsmażyć kawałki tempehu, dodać cieciorkę, suszone pomidory/kapary/oliwki i chwilkę smażyć. Następnie dodać do patelni makaron, pesto i wymieszać. Doprawić wedle uznania, dodać nasiona i wymieszać lub posypać makaron na talerzu.</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW1c90p3zG8mOXrf7imrV90fuvHz7DwWJMxlE2KG5k440do1k05nvGXFTTrPdPRu_rA_u3WIT8_02QXZ9fkseTRNBpy2J61-auBPqTh9D4Qi9hy06rm98Fdsl0vN5qnaDgswf13UNHKFM/s2048/20201128_153457-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW1c90p3zG8mOXrf7imrV90fuvHz7DwWJMxlE2KG5k440do1k05nvGXFTTrPdPRu_rA_u3WIT8_02QXZ9fkseTRNBpy2J61-auBPqTh9D4Qi9hy06rm98Fdsl0vN5qnaDgswf13UNHKFM/w640-h480/20201128_153457-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><br /><p></p><div><br /></div><div><br /></div>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-91224878884911194282020-12-14T14:43:00.001+01:002021-01-03T14:04:04.663+01:00Potrawka z tempehu i warzyw<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimV7RFMsgsgt7UW1c9Ung0UdXKZiw8VDxjI8tvyeuAaYDvFay2gJ97VzhZcoWnBql2U9_0xGmuifLQOJJQdiEAFcE_JP-fH375pRdcrbatEGufcZFDPbknOrIDxFU5PYCSOBR4T_BkLCM/s2048/20201207_123342-01.jpeg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1691" data-original-width="2048" height="330" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimV7RFMsgsgt7UW1c9Ung0UdXKZiw8VDxjI8tvyeuAaYDvFay2gJ97VzhZcoWnBql2U9_0xGmuifLQOJJQdiEAFcE_JP-fH375pRdcrbatEGufcZFDPbknOrIDxFU5PYCSOBR4T_BkLCM/w400-h330/20201207_123342-01.jpeg" width="400" /></a></div>Odkąd odkryłam tempeh, idealnie zastępuję mi mięso w diecie. Najbardziej lubię marynowany, ale używam też smażonego i wędzonego. Najrzadziej wykorzystuję naturalny, gdyż dodatkowo trzeba podkręcić mu smak przyprawami. Za to tempeh marynowany, smażony czy wędzony wystarczy tylko podsmażyć albo po prostu pokrojony dorzucić do dania. Najczęściej w lodówce zalegają mi marchewka i pietruszka, i stąd przepis na szybką i prostą potrawkę.</div></span><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki :</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 tempeh marynowany 200g (lub smażony, lub wędzony)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 cebula </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 3 ząbki czosnku </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 większe marchewki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kilka niedużych pietruszek</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- łyżka sosu sojowego (można użyć sosu z lub bez pszenicy)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- łyżka syropu daktylowego</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- przyprawy : papryka słodka, kozieradka, czubryca czerwona, sól wędzona, sól, pieprz</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Cebule i czosnek pokroić i smażyć na oleju (nie podgrzewać oleju wcześniej), tempeh pokroić i dodać na patelnie, posypać czubrycą, czerwoną papryką i solą wędzoną, niech się zrumieni. Marchew i pietruszkę zetrzeć na tarce lub rozdrobnić w robocie, dodać do patelni, chwilę podsmażyć, podlać wodą i przykryć. Gotować do miękkości aż woda odparuje. Następnie dodać przecier pomidorowy, sos sojowy, syrop daktylowy, resztę przypraw. Chwilę jeszcze podgrzewać. Podawać z ziemniakami, kaszą lub ryżem. </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9XDmhDCweoGHeWmyg7E9RVBWk0i9Ef539wOwnqkfRUx8sVd7nhnUmbOOlPIBQ4OR6YQJn8BmA04VRNrkn9gFCzuFr0NdIuC0LiqCM65xp1NqiHrC_GTqTUjdDvvL5t8PYNY21_RR8RUQ/s2048/20201116_143419-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9XDmhDCweoGHeWmyg7E9RVBWk0i9Ef539wOwnqkfRUx8sVd7nhnUmbOOlPIBQ4OR6YQJn8BmA04VRNrkn9gFCzuFr0NdIuC0LiqCM65xp1NqiHrC_GTqTUjdDvvL5t8PYNY21_RR8RUQ/w640-h480/20201116_143419-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-22342783038341556582020-12-07T13:44:00.006+01:002021-01-03T14:03:16.150+01:00Steki z białej kapusty<span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVXDG-wIFNYcnvZj23-jIrxEC-kHdjje18g4j1oGNHbECF96TI1uN7wjugjxjtsz7oL_VABPWHdJqFweSOC8XooEZ_KPv0qurADNUw6l0bbx6Yk_4gvOYzGKmtVUsNl60PFUnMom46RwE/s2048/20201206_173755-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVXDG-wIFNYcnvZj23-jIrxEC-kHdjje18g4j1oGNHbECF96TI1uN7wjugjxjtsz7oL_VABPWHdJqFweSOC8XooEZ_KPv0qurADNUw6l0bbx6Yk_4gvOYzGKmtVUsNl60PFUnMom46RwE/w400-h300/20201206_173755-01.jpeg" width="400" /></a></div>W internecie roi się od przepisów na steki z kapusty, przeważają te z czerwonej. Ja zrobiłam je z białej i spokojnie można ją do tego wykorzystać. Korzystałam z marynaty do steków z kalafiora z bloga <a href="https://www.olgasmile.com/steki-z-kalafiora.html">Olga Smile</a>. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div></span><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 głowa białej kapusty </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">Marynata:</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1<span style="background-color: white;">/3 szklanki ketchupu</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- </span><span style="background-color: white;">2 łyżki sosu sojowego </span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- </span><span style="background-color: white;">3 łyżki syropu daktylowego / klonowego / melasy</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- </span><span style="background-color: white;">3 ząbki czosnku obrane i przepuszczone przez praskę</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- </span><span style="background-color: white;">1 łyżka wędzonej papryki</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">-1/2</span><span style="background-color: white;"> – 1 łyżeczki ostrej papryki</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- </span><span style="background-color: white;">6 łyżek oleju</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- </span><span style="background-color: white;">1/2 łyżeczki soli</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">- dodatkowo olej do podlewania kapusty</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Kapustę pokroić na plastry o grubości 2-3 cm. Wymieszać składniki marynaty. Każdy plaster smarować z obu stron marynatą i układać jeden na drugim. Pozostawić na 30 min lub dłużej. </span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Blachę wyłożyć papierem, położyć plastry i jeśli zostało, posmarować resztą marynaty.</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Piec w temp 180-190 st na termoobiegu około 40 min. W trakcie można polać lub spryskać dodatkowo olejem. Jeśli zaczną się zbyt przypiekać, przykryć folią aluminiową.</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Marynatę, która spłynie ze steków, można zlać do pojemnika i polewać nią steki na talerzu.</span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirsY5o7JHK5jg0mv9a43A2g1_1m9Z8r2_pP7znKq-Qq67rYw4WU44op4NUbNQXB-q7hbvvzquNHzVMJS9dsr1Ey2FkyuZi4S4ceYJ9SMXHWBcbpgKk9_vE9uK_kHwbhHmdeQO_9wDAq58/s2048/20201206_133121-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirsY5o7JHK5jg0mv9a43A2g1_1m9Z8r2_pP7znKq-Qq67rYw4WU44op4NUbNQXB-q7hbvvzquNHzVMJS9dsr1Ey2FkyuZi4S4ceYJ9SMXHWBcbpgKk9_vE9uK_kHwbhHmdeQO_9wDAq58/w640-h480/20201206_133121-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIRH74MS1mQHi3tyZ9XHwsgRUPnEz0zdkITuoIv80kO-MlnVtdzGWA9rlILCOv_0sWOhh_xVKAvhrgN5OWRkxR2InIMUF6wvdwpFxzTfwZxVDhsUq-m7pA5q0DP0elZeOCOvxyxGsU6QE/s2048/20201206_141803-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIRH74MS1mQHi3tyZ9XHwsgRUPnEz0zdkITuoIv80kO-MlnVtdzGWA9rlILCOv_0sWOhh_xVKAvhrgN5OWRkxR2InIMUF6wvdwpFxzTfwZxVDhsUq-m7pA5q0DP0elZeOCOvxyxGsU6QE/w640-h480/20201206_141803-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-18632038748383412132020-11-30T13:33:00.002+01:002021-01-03T14:02:53.553+01:00Makaron z serem pleśniowym i wędzonym tofu lub tempeh<p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: times; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip1jIlwl3JfOPL_awyeGWaCRkkUfUNUt3Vz95F_r_wvW7sKj3DZ1QsKQ3m07OarZRQdYCfffCSEzDWpbeuCeKYunlc7Nj8mRUucBNgX4dF87wfFY42qQvRUIDTJ3GpIb91sML64MDp16c/s2048/20201117_183137-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip1jIlwl3JfOPL_awyeGWaCRkkUfUNUt3Vz95F_r_wvW7sKj3DZ1QsKQ3m07OarZRQdYCfffCSEzDWpbeuCeKYunlc7Nj8mRUucBNgX4dF87wfFY42qQvRUIDTJ3GpIb91sML64MDp16c/w400-h300/20201117_183137-01.jpeg" width="400" /></a></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Ten makaron to wegetariańska wersja jednego z pierwszych przepisów, który pojawił się na blogu tj. <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2013/02/makaron-z-serem-plesniowym-i-boczkiem.html" target="_blank">makaronu z serem pleśniowym i boczkiem</a>. Wersja z wędzonym tofu jest moją ulubioną ale równie dobrze sprawdza się tu tempeh wędzony, smażony czy marynowany. Proporcje są idealne i nie warto nic zmieniać, a dodatek pesto bazyliowego idealnie podkręca smak. Lepiej z niego nie rezygnować.</span></div></span></div><p></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki (na 3- 4 porcje):</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 200g makaronu</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 duży jogurt grecki (ok.400 g) lub śmietana </span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- olej kokosowy/olej</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 200 g tofu wędzonego lub ulubionego tempehu</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- ok. 200 g sera pleśniowego np. Lazur</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól wędzona (opcjonalnie)</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- pieprz ziołowy (opcjonalnie)</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 łyżki pesto bazyliowego</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px 0px 8px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="background-color: white; margin: 0px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Makaron gotujemy al dente. Kroimy drobno tofu, podsmażamy na patelni na tłuszczu wraz z solą wędzoną i pieprzem ziołowym, aż sie zrumieni i będzie wyglądać jak skwarki. Trwa to kilka minut. Do tofu dodajemy pokrojony ser i rozpuszczamy. Następnie jogurt grecki i wszystko mieszamy do uzyskania jednolitego sosu. Dodajemy makaron, pesto i mieszamy. Chwilę trzeba odczekać, żeby sos zgęstniał i podajemy.</span></p><p style="background-color: white; margin: 0px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="background-color: white; margin: 0px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="background-color: white; margin: 0px; overflow-wrap: break-word; text-overflow: ellipsis;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="background-color: white; margin: 0px; overflow-wrap: break-word; text-align: center; text-overflow: ellipsis;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhgy_QT0zfL-tbZ3NVVr5IflFEdpJOaGshzxhsTaYpex7T2DuNoAgjMuCby1MYXwKuxHpo3B-HcAv9rlDByA1VBxYEn6_h-HsiCIMeM3fhENUkTT9WvbNcFY9PthGJBZ7cF1gNvfkkDas/s2048/20201117_183200-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhgy_QT0zfL-tbZ3NVVr5IflFEdpJOaGshzxhsTaYpex7T2DuNoAgjMuCby1MYXwKuxHpo3B-HcAv9rlDByA1VBxYEn6_h-HsiCIMeM3fhENUkTT9WvbNcFY9PthGJBZ7cF1gNvfkkDas/w640-h480/20201117_183200-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-29148392697090058542020-11-23T11:41:00.005+01:002021-01-03T13:58:31.422+01:00Ekspresowe ciastka z mąki orkiszowej razowej (bez cukru)<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: times; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7NF6wes9DSxaMP-CDK6wk6zdQv_hz98iwryar-09uVEbhp8MJ1ZSvo3abcF0VkY4XIfADcV2Rr6xnZIltlxR7cFcMIPWE_7jNZfJJ2QOikT-NWF7iqmWBNP40Tmom_W9oOVeX0wNKcns/s2048/ciastka1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7NF6wes9DSxaMP-CDK6wk6zdQv_hz98iwryar-09uVEbhp8MJ1ZSvo3abcF0VkY4XIfADcV2Rr6xnZIltlxR7cFcMIPWE_7jNZfJJ2QOikT-NWF7iqmWBNP40Tmom_W9oOVeX0wNKcns/w300-h400/ciastka1.jpg" width="300" /></a></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Kolejna wersja <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2013/03/ekspresowe-ciastka-z-jogurtu-i-maki.html" target="_blank">ekspresowych ciastek</a>, tym razem z mąki orkiszowej razowej i bez białego cukru. Za słodki smak odpowiadają bakalie, miód i jogurt jagodowy ( ten akurat słodzony aspartamem). Oczywiście nie są bardzo słodkie, mimo to szybko znikają z talerza.</span></div></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2,5 - 3 szklanki mąki orkiszowej razowej</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 szklanka bakalii ( u mnie slonecznik, rodzynki, pokrojone daktyle)</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 szklanki oleju</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 szklanki jogurtu jagodowego</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany 18 </span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- łyżka miodu</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 łyżeczka cynamonu</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 łyżeczka sody</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;">- szczypta soli</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;">Wszystko mieszamy ( masa nie może być za rzadka) i formujemy kulki o średnicy około 3cm. Pieczemy w piekarniku nagrzanym na 180 stopni, 25 minut na termoobiegu. </span></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7843b4cCpBtsGtKS1PSgFI5XYilOlbBBhdBgtjWLm1Mxz4gUBesAGPsXqoBO2lSLUZXIwRprdBstnifrwUNyPNLOSV08i7jCtezqZjoKrcHqulhDeES0Rxzov351ySogkjIxON_wv98c/s2048/ciastka3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7843b4cCpBtsGtKS1PSgFI5XYilOlbBBhdBgtjWLm1Mxz4gUBesAGPsXqoBO2lSLUZXIwRprdBstnifrwUNyPNLOSV08i7jCtezqZjoKrcHqulhDeES0Rxzov351ySogkjIxON_wv98c/w640-h480/ciastka3.jpg" width="640" /></a></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><br /><span style="background-color: white;"><br /></span></span><p></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-68232235075186945082020-11-16T12:30:00.001+01:002021-01-03T13:57:55.482+01:00Tartaletki z ciasta filo<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7CPDL1-V2uPvcgngC-1MWu4v2ngv1fxr-HEOm9eNLd0h0AP0RrXyfNwfN3aFk0_UUtNG42TtCZQlcaaA5ug4i2tbBF0Vw7zH8Sowh-sllviaaGPOaM1C9HHXCkxFxCLOBrsW7B00CJuo/s2048/filo1.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7CPDL1-V2uPvcgngC-1MWu4v2ngv1fxr-HEOm9eNLd0h0AP0RrXyfNwfN3aFk0_UUtNG42TtCZQlcaaA5ug4i2tbBF0Vw7zH8Sowh-sllviaaGPOaM1C9HHXCkxFxCLOBrsW7B00CJuo/w400-h300/filo1.png" width="400" /></a></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Ciasto filo w postaci tartaletek. Jako nadzienia użyłam typowej masy na tartę brokułową. Właściwie jest to tarta brokułowa w nowej odsłonie z filo. </span><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki:</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- 7 płatów ciasta filo </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- niecała kostka masła 200g</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- śmietana kwaśna 18% 330g</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 jajko</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 brokuł</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- ser żółty 200g (użyłam cheddar długodojrzewający)</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól, gałka muszkatołowa, pieprz</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">Masło rozpuścić w rondelku. Każdy płat ciasta filo podzielić na 6 równych prostokątów. Rozpuszczonym masłem posmarować formy, do każdej z nich wkładać płat ciasta i smarować masłem, aż zużyjemy wszystkie płaty. Ser żółty zetrzeć na tartce, wymieszać/ zmiksować ze śmietaną, jajkiem i przyprawami. Brokuła podzielić na różyczki i chwilę podgotować w wodzie lub na parze. Do każdej tartaletki wkładać rożyczki brokuła, zalać masą śmietanowo - serową. Piec w nagrzanym piekarniku na termoobiegu 200 st około 40 min.</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxd6iCC0Cq0dj4Kgrxr9lx80xGI-Pk2N29wyvu4_M2JJH1Tf0tiBpAK55ujyXkK0R4XPKOaiIbXc2bBd7I20Z7JwGSsOgumsykfT6Ne3J7PeheblP9uf8gsrZT_KIpzBTNaoYDFCzAaw0/s2048/filo2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxd6iCC0Cq0dj4Kgrxr9lx80xGI-Pk2N29wyvu4_M2JJH1Tf0tiBpAK55ujyXkK0R4XPKOaiIbXc2bBd7I20Z7JwGSsOgumsykfT6Ne3J7PeheblP9uf8gsrZT_KIpzBTNaoYDFCzAaw0/w640-h480/filo2.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2P5Ku6x8pNixWxcWb1EYyldCxQA_IT92SkPJAnh7iJpbr1S7Y2ab9f_pL-se-dgwp9h5kQOYDZSW7xLxsl4Np-SVEjRIXHRjUKE7zCue3Fwfof-70AhZyZX8lmGMKt0v8QvIOJFKfFPw/s2048/filo3.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2P5Ku6x8pNixWxcWb1EYyldCxQA_IT92SkPJAnh7iJpbr1S7Y2ab9f_pL-se-dgwp9h5kQOYDZSW7xLxsl4Np-SVEjRIXHRjUKE7zCue3Fwfof-70AhZyZX8lmGMKt0v8QvIOJFKfFPw/w640-h480/filo3.png" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div> <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-77619422388906617882020-11-09T14:20:00.002+01:002021-01-03T13:57:29.985+01:00Zupa z pieczonej dyni hokkaido z warzywami<p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg8GND2kqyz0tostCzjqZtH89m-mtFdLZWHvJt0EwDPPm-iR26JZ23fEbmF772yw4ONJrRyxPeYZZr39lMdSsELwVnh2nqdJClncGGQxft05GRUiqVSKaBJ7jJchAL-5GBimyp0Om_mPk/s2048/dynia2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg8GND2kqyz0tostCzjqZtH89m-mtFdLZWHvJt0EwDPPm-iR26JZ23fEbmF772yw4ONJrRyxPeYZZr39lMdSsELwVnh2nqdJClncGGQxft05GRUiqVSKaBJ7jJchAL-5GBimyp0Om_mPk/w400-h300/dynia2.png" width="400" /></a><span style="font-family: times; font-size: large;">Klasyczne połączenie pieczonych warzyw z mlekiem kokosowym. Pycha! </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Składniki: </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 mała dynia hokkaido</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 marchew</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- 2 pietruszki</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- por, cebula</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kawałek selera</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- kilka obranych ząbków czosnku</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- przecier pomidorowy / pomidory w puszce (użyłam własnych przetworów)</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- mleko kokosowe</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- oliwa</span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól, <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2013/03/domowa-vegeta.html" target="_blank">domowa wegeta</a> </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;">Hokkaido myjemy, nie obieramy, przekrawamy na pół i wydrążamy pestki. Kroimy na 1,5 cm kawałki. Marchew, pietruszkę, seler kroimy na mniejsze kawałki, por na krążki, cebulę na pół. Wszystkie pokrojone warzywa wraz z czonskiem umieszczamy w worku, posypujemy solą, domową wegetą lub innymi przyprawami, polewamy obficie oliwą i energicznie wstrząsamy. Wykładamy na brytfankę, pieczemy około 50 min. W połowie pieczenia mieszamy. Następnie przekładamy do garnka/ robota typu termomix, dodajemy przecier lub pomidory w innej postaci, dolewamy trochę wody i gotujemy około 15min. Następnie dodajemy mleko kokosowe, miksujemy i gotujemy jeszcze parę minut. Jeśli jest za gęsta, rozcieńczamy wodą. </span></p><p><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_8-NjhZf83f0j7vkk7qDlJRL18Mce21_DJFqGm9w7OSrhv9imOi3uq5RjhwauWVmZM40nlAWcXw8E8sy4JV3nb4cFWuqIdo7Ag2oRSK88bIjvt3XbuQVGkJ5rlw2gMEZjEOLzBHwwdLg/s2048/dynia1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_8-NjhZf83f0j7vkk7qDlJRL18Mce21_DJFqGm9w7OSrhv9imOi3uq5RjhwauWVmZM40nlAWcXw8E8sy4JV3nb4cFWuqIdo7Ag2oRSK88bIjvt3XbuQVGkJ5rlw2gMEZjEOLzBHwwdLg/w640-h480/dynia1.png" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span><p></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p> <br /><br /></p>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-46102166899177946962020-10-26T13:45:00.006+01:002021-01-03T13:56:49.870+01:00Pieczona dynia Kogigu<div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheimjAgsf2P-6Qn9rHGp-lo-9CqFaCYkEIJZbSsAVa-0jG2ETqlvikp7pab_GtcpMsLJP1A-6Hpg84ro7rLgq8KWbJdWhPSyBONoi6wGxNl_zk-JsY7_mIkhOB8K1GiKpnfYfIU7tW2WY/s2048/20201026_130153-k.jpg" style="clear: left; display: block; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; padding: 1em 0px; text-align: center;"><img alt="" border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheimjAgsf2P-6Qn9rHGp-lo-9CqFaCYkEIJZbSsAVa-0jG2ETqlvikp7pab_GtcpMsLJP1A-6Hpg84ro7rLgq8KWbJdWhPSyBONoi6wGxNl_zk-JsY7_mIkhOB8K1GiKpnfYfIU7tW2WY/s400/20201026_130153-k.jpg" width="400" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Japońska dynia kogigu, jedna z niewielu, której skórki nie trzeba obierać. W smaku przypomina hokkaido, jednak jest jeszcze bardziej wyrazista , orzechowo - kasztanowa a miąższ intensywnie pomarańczowy.</span><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"> Składniki: </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- 1 dynia kogigu </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- oliwa </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">- sól
</span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">Tylko tyle. Wystarczy pokroić, polać oliwą, posypać solą i upiec w 180 st przez około 25 min na termoobiegu. </span></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: times; font-size: large;">
</span><div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRadY6R2MiGT_WQ_waO3wsWb1zEvqNrLmQLg7Kjh_E_c-Sy8pupRHrbDGBCjP24uz8pw50RJiyhfKm1Ow-tgrocheOZsC2GVcy4RwGah4VpGUmepKbdwOJOprONj-32CQPxaHDVzguQ4/s1963/20201026_130747-k.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><img alt="" border="0" data-original-height="1465" data-original-width="1963" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRadY6R2MiGT_WQ_waO3wsWb1zEvqNrLmQLg7Kjh_E_c-Sy8pupRHrbDGBCjP24uz8pw50RJiyhfKm1Ow-tgrocheOZsC2GVcy4RwGah4VpGUmepKbdwOJOprONj-32CQPxaHDVzguQ4/s600/20201026_130747-k.jpg" width="600" /></span></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRadY6R2MiGT_WQ_waO3wsWb1zEvqNrLmQLg7Kjh_E_c-Sy8pupRHrbDGBCjP24uz8pw50RJiyhfKm1Ow-tgrocheOZsC2GVcy4RwGah4VpGUmepKbdwOJOprONj-32CQPxaHDVzguQ4/s1963/20201026_130747-k.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"><span style="color: black; text-align: left;"><span style="font-family: times; font-size: large;"> Na zdjęciu prezentuje się w prawym górnym rogu.</span></span></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRadY6R2MiGT_WQ_waO3wsWb1zEvqNrLmQLg7Kjh_E_c-Sy8pupRHrbDGBCjP24uz8pw50RJiyhfKm1Ow-tgrocheOZsC2GVcy4RwGah4VpGUmepKbdwOJOprONj-32CQPxaHDVzguQ4/s1963/20201026_130747-k.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"><span style="color: black; text-align: left;"><br /></span></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGRadY6R2MiGT_WQ_waO3wsWb1zEvqNrLmQLg7Kjh_E_c-Sy8pupRHrbDGBCjP24uz8pw50RJiyhfKm1Ow-tgrocheOZsC2GVcy4RwGah4VpGUmepKbdwOJOprONj-32CQPxaHDVzguQ4/s1963/20201026_130747-k.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"><span style="color: black; text-align: left;"><br /></span></a></div></div>Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-76733896846009849352020-10-21T12:48:00.008+02:002021-01-03T13:56:32.514+01:00Tarta z ciasta filo<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: times, "times new roman", serif; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUqGxG_UBpgrzZdFt8-dPDS95D2EnmvW-ka7OpgL8Yes3Ws0DHgCpodPQsNPi_f3R7fqhtyj9-cGITaGImBGbzbywXac1koM8UebpT-wOiRxHaK4VxbTxm3pzD1HFBegkrEW-H5knp7Uk/s2048/20200725_232509-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1346" data-original-width="2048" height="263" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUqGxG_UBpgrzZdFt8-dPDS95D2EnmvW-ka7OpgL8Yes3Ws0DHgCpodPQsNPi_f3R7fqhtyj9-cGITaGImBGbzbywXac1koM8UebpT-wOiRxHaK4VxbTxm3pzD1HFBegkrEW-H5knp7Uk/w400-h263/20200725_232509-01.jpeg" width="400" /></a></div><span style="font-family: times; font-size: large;">Dawno mnie tu nie było, mam trochę zaległcyh przepisów, którymi chciałabym się
podzielić. Zdjecia może nie beda najlepsze, zazwyczaj robiłam je na szybko, nie
myślac w ogóle o tym, że jeszcze kiedyś umieszczę je na blogu. Ale teraz czuję,
że mam wreszcie czas i energię, by znowu się tym zająć. Zaczynam od
ładnie prezentujacej sie, prostej i smacznej tarty z ciasta filo. Przepis
dostałam od mojej dobrej znajomej, a ona od swojego znajomego... </span></div>
<span style="font-family: times; font-size: large;"><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span><span>Składniki:
</span></span><br />
<span><span><br /></span></span>
<span><span>- 7 płatów ciasta filo
</span></span><br />
<span><span>- masło (około 3/4 kostki) </span></span><br />
<span><span>- 1 musztarda francuska </span></span><br />
<span><span>
- duża kostka sera żółtego (zetrzec na tarce) </span></span><br />
<span><span>
- pomidory </span></span><br />
<span><span>
- świeży tymianek lub inne zioła. </span></span><br />
<br />
<span><span><br /></span></span>
<span><span>
Masło rozpuścić w rondelku. Brytfankę posmarować masłem. Każdy płat filo wykładać na brytfankę i
smarować masłem. Na ostatni posmarowany płat wyłożyć musztardę francuską, na to
starty ser i pokrojone pomidory (na zakładkę). Posypać świeżym tymiankiem. Piec
około 40 min w 200 st na termoobiegu.</span></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPYUHHct1pm3_PXkaPmdVJhwA_afaagpseOiY71wJibsgv7c4yD3s_cmoE9FCthNk8yT9hhGyvi3RrjE-_mNZbJzcu1jP_dvJyzVG0Pw9nPbSMyTK41ANqwyRi3MG1l5dZFNuX64WrQWs/s4608/20200806_153707.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"></a><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBsy9QsKLLGpo_eIQf7x-xTWZk4OJDDjutf4liy7d9B03TcEIYpvXLaR8hSFhPvknEqTjfRDSOU9eqxwkOlZtuasn0MdWyeueA90cCiUdQBpNeDHnc4EEwQiYOH2XsPeBrGketFM7nW8c/s2048/20200806_155941-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1408" data-original-width="2048" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBsy9QsKLLGpo_eIQf7x-xTWZk4OJDDjutf4liy7d9B03TcEIYpvXLaR8hSFhPvknEqTjfRDSOU9eqxwkOlZtuasn0MdWyeueA90cCiUdQBpNeDHnc4EEwQiYOH2XsPeBrGketFM7nW8c/w640-h440/20200806_155941-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPYUHHct1pm3_PXkaPmdVJhwA_afaagpseOiY71wJibsgv7c4yD3s_cmoE9FCthNk8yT9hhGyvi3RrjE-_mNZbJzcu1jP_dvJyzVG0Pw9nPbSMyTK41ANqwyRi3MG1l5dZFNuX64WrQWs/s4608/20200806_153707.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_Bx5iXmNNVGJ3OUMzoNxBrEreUty-b8tJ0Q9QUy3bFgkKnq9q9NSHUxN8dAKX9ANWI1k3y1VR7936Vnuknck-QcVB3zdsOZ2FDQPXHVrJJQnHIx38vjaLWzM26kfIKaned19YmFRTX8A/s3759/20200806_155941.jpg" style="display: block; padding: 1em 0px; text-align: center;"><br /></a></div>
</div>
<br />
<br />
<br />
<br /><br />
</div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-72548968310185971242017-03-26T14:13:00.001+02:002021-01-03T13:56:01.229+01:00Smażone paluszki tofu <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPHRgbKAeEmfHya6oGy_aGRWm3zbtsSxu5TzN_1EyVyugJ-F6hUujcN4AR_1NZfx25z7-skPg3qr96i7Pp3D_yUmKkaoipCPJemmWHcVo9kNyXBZBzEPHs0wmw-zNuscw-Q21k56-cMFY/s1600/IMG_20170318_184649.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="357" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPHRgbKAeEmfHya6oGy_aGRWm3zbtsSxu5TzN_1EyVyugJ-F6hUujcN4AR_1NZfx25z7-skPg3qr96i7Pp3D_yUmKkaoipCPJemmWHcVo9kNyXBZBzEPHs0wmw-zNuscw-Q21k56-cMFY/s400/IMG_20170318_184649.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Jeden ze sposobów na odczarowanie tofu, które samo w sobie jest nijakie w smaku ale łatwo chłonie inne smaki i aromaty. </span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Składniki:</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 1 kostka tofu</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 2-3 ząbki czosnku</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- przyprawa do mięsa ( użyłam przyprawy do kurczaka)</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- wędzona papryka (opcjonalnie)</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- sól, pieprz</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- olej np. rzepakowy</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Panierka wegańska:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- mąka z cieciorki</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- woda </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- bułka tarta ( można dodać sezam, płatki owsiane itp.)</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Panierka wegetariańska:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- jajko</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- bułka tarta ( można dodać sezam, płatki owsiane itp. )</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Kostkę tofu kroimy wzdłuż krótszego boku na 1cm-plastry. Każdy plaster obsypujemy przyprawą, papryką wędzoną, jeśli potrzeba to solą i pieprzem. Czosnek obieramy i kroimy na plasterki. Mieszamy w misce czosnek i tofu, zalewamy wszystko olejem, tak żeby każde kawałek tofu był nim przykryty. Zamykamy i odstawiamy do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Następnie odsączamy z oleju, w którym moczyło się tofu. Oleju nie wyrzucamy! tylko wlewamy całość na patelnie, będziemy na nim smażyć paluszki.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Przygotowujemy panierkę wegańską: w 1 jednej misce mieszamy mąkę z cieciorki z wodą do otrzymania kleistej masy, w drugiej wysypujemy bułkę tartą. Każdy plaster tofu obtaczamy w mące z wodą , następnie w bułce i smażymy z obu stron na rozgrzanym oleju. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Panierka wegetariańska: </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">w jednej misce rozbełtujemy jajko, do drugiej wsypujemy bułkę tartą. Obtaczamy tofu w jajku, następnie w bułce i smażymy.</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmWy3fdcbPRiEkfMAxGnnag3GmzeEoRMsfnnVfuTOmhbAnRMDRX93yYPaVnOmHeBTLtJosKIn7yUeJv4ZUGvKlV1CAF2FhnK0FbN9HijAJAFrWuyMWIjukIrRZC0v5suyNGzEQPmRr3f8/s1600/IMG_20170318_184442.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="466" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmWy3fdcbPRiEkfMAxGnnag3GmzeEoRMsfnnVfuTOmhbAnRMDRX93yYPaVnOmHeBTLtJosKIn7yUeJv4ZUGvKlV1CAF2FhnK0FbN9HijAJAFrWuyMWIjukIrRZC0v5suyNGzEQPmRr3f8/s640/IMG_20170318_184442.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-14812992404639434152017-03-17T15:41:00.001+01:002021-01-03T13:55:34.381+01:00Ziemniaki z jarmużem - szybki ziemniaczany obiad<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZaeQ-uUSPivGqCCIodstgfhfEDs7X7v2wt1L7Ev-WFqYSrGKsSJC_bKLqcjmkaVruplQtH3aLXi89tYsmUV4op6JkgMLtzfdRMcI8u99D1XQGKDJWhbRSJS5MqTe-iN_M8sC69pz7TPk/s1600/IMG_20170317_151621.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="250" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZaeQ-uUSPivGqCCIodstgfhfEDs7X7v2wt1L7Ev-WFqYSrGKsSJC_bKLqcjmkaVruplQtH3aLXi89tYsmUV4op6JkgMLtzfdRMcI8u99D1XQGKDJWhbRSJS5MqTe-iN_M8sC69pz7TPk/s320/IMG_20170317_151621.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Szybki obiad dla miłośników ziemniaków w każdej postaci oraz gotowania nie wymagającego długiego posiedzenia w kuchni. Z podanych proporcji wychodzi 1 bardzo duża porcja dla głodomora lub 2 mniejsze dla tych, co nie są bardzo głodni, ale mają ochotę na coś dobrego... ziemniaczanego...</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Składniki:</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- 3 ziemniaki</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- 1 cebula</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- 2 ząbki czosnku</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- spora garść jarmużu</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- łyżka zataru (lub innych ulubionych przypraw)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- sól, pieprz do smaku</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- olej do smażenia</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">- 3 łyżki gęstej śmietany (18%)</span></span><br />
<br />
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Ziemniaki obieramy, kroimy na 1-centymetrowe plastry, gotujemy w osolonej wodzie. Cebulę kroimy na drobne pióra, czosnek siekamy w kosteczkę. Gdy ziemniaki są już prawie miękkie podgrzewamy olej na patelni, dodajemy cebulę z czosnkiem i podsmażamy. Gdy cebula jest zrumieniona dodajemy jarmuż, chwilę smażymy, doprawiamy zatarem, solą i pieprzem. Mieszamy. Gotowe ziemniaki odcedzamy i przekładamy na patelnię z cebulą i jarmużem. Podsmażamy chwilę z jednej i drugiej strony, niech się lekko przyrumienią. Na koniec dodajemy śmietanę, mieszamy i chwilę jeszcze trzymamy na patelni. Podajemy ze świeżą natką pietruszki. Pomimo obecności śmietany można również podać do popicia maślankę lub kefir.</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3mpo6MqOqf3RvbKKzvIeYEN_8SAFfYtTSvycrJLkPDykoSc9Jn2x0Ww4OCxegDQj1XmvXCRseOZb1Iq1aXlEMTBpeFN3cPJLYIoF8Km10PETsNw8BClAuLVABejqL4YEt5uOHTLkzAdI/s1600/IMG_20170317_151737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="481" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3mpo6MqOqf3RvbKKzvIeYEN_8SAFfYtTSvycrJLkPDykoSc9Jn2x0Ww4OCxegDQj1XmvXCRseOZb1Iq1aXlEMTBpeFN3cPJLYIoF8Km10PETsNw8BClAuLVABejqL4YEt5uOHTLkzAdI/s640/IMG_20170317_151737.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-19830987545657332272017-02-07T12:19:00.004+01:002021-01-03T13:55:14.185+01:00Wegańskie łazanki z tempehem<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMk1M3uUsFacxcOSKxeUxAgnf-hM2wl0qoKdagIeg5YmDI0r3R8WHQO3mLXzyV-tb6nxCjOoSWAxJcET4aaoOwVlrPBptYRVWfAM-ZAJrNtIN8nis3KOkmyK7OlSqhqfxClCnHEf6qco0/s1600/IMG_20170206_223348.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMk1M3uUsFacxcOSKxeUxAgnf-hM2wl0qoKdagIeg5YmDI0r3R8WHQO3mLXzyV-tb6nxCjOoSWAxJcET4aaoOwVlrPBptYRVWfAM-ZAJrNtIN8nis3KOkmyK7OlSqhqfxClCnHEf6qco0/s320/IMG_20170206_223348.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Tempeh czyli fermentowana soja świetnie zastępuje mięso, dodatek wędzonej papryki dodatkowo to podkreśla a użycie rafinowanego oleju kokosowego sprawia, że danie jest bardzo sycące.</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Składniki :</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- 0,5 kg makaronu na łazanki</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- 0,5 kg kapusty kiszonej</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- 2 kostki tempehu po około 200g (smażony i wędzony)</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- 1 cebula </span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- łyżka wędzonej papryki</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- do smaku czubryca czerwona i zielona, sól, pieprz, sos sojowy</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- olej do smażenia (najlepiej kokosowy rafinowany)</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju. Tempeh kroimy w kostkę około 1,5cm i dodajemy do cebuli. Dodajemy wędzoną paprykę i chwilę smażymy. Następnie dodajemy kiszoną kapustę i podlewamy niewielką ilością wody. Gotujemy na wolnym grzaniu około 30 minut, sprawdzając co jakiś czas, czy się nie przypala. Ewentualnie dodajemy jeszcze wody. Doprawiamy czubrycą, solą i pieprzem. Gdy kapusta jest już miękka, mieszamy zawartość patelni z makaronem i podsmażamy całość jeszcze chwilę. Najsmaczniejsze na drugi dzień odgrzane na oleju kokosowym (choć pewnie nie najzdrowsze :), ale jeszcze nie udało mi się przygotować łazanek na raz... </span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
</div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-30930520870955283432017-01-29T20:46:00.001+01:002021-01-03T13:54:23.339+01:00Zapiekanka z kaszy jaglanej z brokułem <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggUk2XVSSRznjUShknv8QFNB-hbVtuq_P8x870Rv0VkfLQv_ZIn_07CU2q9LGIAa3q45jJL9sisb16fBL2jZtWMVGpnpPIoCnCoAZy3wWj1otTYAfc5eoCM5tkQ3pqirdS6mJg6o0jea8/s1600/IMG_20170129_195830.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggUk2XVSSRznjUShknv8QFNB-hbVtuq_P8x870Rv0VkfLQv_ZIn_07CU2q9LGIAa3q45jJL9sisb16fBL2jZtWMVGpnpPIoCnCoAZy3wWj1otTYAfc5eoCM5tkQ3pqirdS6mJg6o0jea8/s400/IMG_20170129_195830.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Właściwie to wegetariańska zapiekanka resztkowa, czyli to, co lubię najbardziej. Zalegające od par<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">u</span> dni w lodówce pieczarki, jakaś zapomniana marchewka, ostatnia cebula... Smaczne i szybkie czyszczenie lodówki..</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Składniki :</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 1,5 szklanki kaszy jaglanej</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 1 szklanka czerwonej soczewicy</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 2 brokuły</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- cebula</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- kilka pieczarek</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 1 marchew</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 4 ząbki czosnku </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 3 jajka</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 2/3 szklanki siemienia lnianego</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- przyprawy: sól, pieprz cytrynowy, czubryca czerwona, zatar, tzatziki itp</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- olej do smażenia </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Sos pomidorowy :</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 1 <a href="https://lucywniebie.blogspot.de/2013/09/przetwory-z-pomidorow-zmiksowane.html" target="_blank">słoik zmiksowanych pomidorów</a></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- 1 <a href="https://lucywniebie.blogspot.de/2013/09/przetwory-z-pomidorow-pomidory-w-soiku.html" target="_blank">słoik pomidorów</a></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">- bazylia, oregano, czosnek niedźwiedzi , sól, szczypta cynamonu</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Kaszę oraz soczewicę zalewamy 5 szklankami wody, dodajemy szczyptę soli i gotujemy bez przykrycia aż większość wody wyparuje.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy na oleju, marchew rozdrabniamy w blenderze i dodajemy do cebuli, pieczarki również rozdrabniamy w blenderze i dodajemy do podsmażonej marchewki z cebulą. Czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Następnie rozdrabniamy w blenderze brokuły (również nogę, którą wcześniej trzeba obrać ze skóry). </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Gdy kasza z soczewicą są gotowe, mieszamy wszystko w misce : kaszę z soczewicą, brokuły, podsmażone cebula, pieczarki, marchew. Dodajemy 3 surowe jajka, mielimy siemię i dodajemy do misy. Następnie przyprawiamy do smaku.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Przekładamy do naczynia do zapiekania lub jeśli patelnia, na której smażyliśmy nadaje się do piekarnika, to z powrotem do patelni.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Pieczemy na termoobiegu w 180 stopniach około 30 min. Na koniec możemy posypać serem żółtym.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">W międzyczasie przygotowujemy sos :</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Zawartość obu słoików przekładamy do garnka, dodajemy przyprawy i gotujemy aż większość wody wyparuje. Na koniec miksujemy końcówką blendera. Jeśli jest za rzadki, chwilę jeszcze gotujemy. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5hifxw8VSYKxr5_Yey5oN7lXkdDPcZWpvF6YnfvAOniANr22D4H86iM_Okb9npPUIGGl-Q9YU-y6hJD8zM6xo2G4EzCR29qH-Xu3T8oAGaCYdi2Mg25fNeqMnC2yl8Z8nm-4Xpz9TYYY/s1600/IMG_20170129_195540.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5hifxw8VSYKxr5_Yey5oN7lXkdDPcZWpvF6YnfvAOniANr22D4H86iM_Okb9npPUIGGl-Q9YU-y6hJD8zM6xo2G4EzCR29qH-Xu3T8oAGaCYdi2Mg25fNeqMnC2yl8Z8nm-4Xpz9TYYY/s640/IMG_20170129_195540.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-51111274326531544682015-08-20T18:40:00.004+02:002021-01-04T15:28:39.351+01:00Warzywne gołąbki z kapusty pekińskiej<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5XlVEWEd0dQT8g31LyDH49lhcPi_tmEBom9riAIHmLr0fBSy8N8mSw-XgX80tvMo6ygnQLg8lKagQUsHLAm8NDjsfcIJRfjrt35-0TXf23ndYpa0KKYwVr7IQwNYRcYTHwgCki5uOp0M/s1600/go%25C5%2582%25C4%2585bki+nowe2.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5XlVEWEd0dQT8g31LyDH49lhcPi_tmEBom9riAIHmLr0fBSy8N8mSw-XgX80tvMo6ygnQLg8lKagQUsHLAm8NDjsfcIJRfjrt35-0TXf23ndYpa0KKYwVr7IQwNYRcYTHwgCki5uOp0M/s400/go%25C5%2582%25C4%2585bki+nowe2.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Nigdy sama nie zabrałabym się za robienie gołąbków. Zdecydowanie za dużo pracy. Ale w tym przypadku była to praca zespołowa i wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Przygotowaliśmy bardzo dużo małych gołąbków, zamroziliśmy...i już dawno zjedliśmy:) Bo to taki archiwalny przepis..</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Składniki (na około 40 gołąbków):</span></span><br />
<br />
<br />
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 4 woreczki ryżu </span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 2 marchewki</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 1 mała pietruszka</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 3 czerwone cebule</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 4-6 posiekanych ząbków czosnku </span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 250 g pieczarek</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 2 łyżki miodu lub innego słodzika (syrop daktylowy, syrop z agawy itp)</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 1/3 szklanki imbiru z zalewy lub 4 cm pokrojonego korzenia</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 2 kapusty pekińskie</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2013/03/domowa-kostka-rosoowa-warzywna-i.html" target="_blank">1 domowa kostka warzywna </a></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 3 litry wody</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 3 łyżki sosu sojowego</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- po łyżce papryki czerwonej, kurkumy, cząbru, pieprzu ziołowego, </span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 1/2 łyżki szałwii</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- szczypta cynamonu i kardamonu</span></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- łyżka koncentratu pomidorowego</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- sól, chilli do smaku</span></span><br />
<br />
<div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">sos pomidorowy:</span></span></div>
<div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- 2 duże lub 4 małe słoiki <a href="http://lucywniebie.blogspot.com/2013/09/przetwory-z-pomidorow-zmiksowane.html" target="_blank">zmiksowanych pomidorów </a>(można zmiksować pomidory w puszce) lub świeże pomidory typu lima</span></span></div>
<div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- szczypta cukru i cynamonu</span></span></div>
<div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- sól do smaku</span></span></div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">- kilka łyżek mąki (użyłam jaglanej) do zagęszczenia</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Ryż gotujemy na bardzo miękko. Cebulę kroimy w kostkę i
podsmażamy na złoto na oleju/oliwie. Dodajemy miód. Marchewkę i
pietruszkę siekamy drobno w blenderze, pieczarki kroimy w drobne
kawałki, wszystko dodajemy do cebuli. Podsmażamy około 10 minut, można
podlać odrobiną woda. Kiedy wszystko jest miękkie i bez wody dodajemy
koncentrat, imbir i czosnek oraz przyprawy, mieszamy i chwilę dusimy.
Tak przygotowane warzywa mieszamy z ryżem, próbujemy czy farsz jest odpowiednio
doprawiony.<br /><br />W międzyczasie zagotowujemy w dużym garnku
2-3 litry wody z kostką warzywnę. Pekinkę myjemy, odkrawamy spod. Pojedyczne
liscie zanurzamy na chwilę w bulionie. Nakładamy farsz na liscie i zwijamy
gołąbki. Układamy w naczyniu żaroodpornym. Podlewamy niewielkaą ilością
bulionu, przykrywamy folia i pieczemy w 200 st na termoobiegu przez 40
minut.</span></span><br />
<div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Upieczone gołąbki możemy zamrozić, a po rozmrożeniu upiec na patelni.</span></span></div>
<div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Sos:</span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Zmiksowane pomidory przelewamy do garnka, doprawiamy i doprowadzamy do wrzenia. Mąkę
rozcieńczamy z wodą i wlewamy do sosu ciągle mieszając. Ponownie
doprowadzamy do wrzenia. Jeśli sos jest za rzadki, powtarzamy etap z mąką. Końcówką
blendera miksujemy na jednolity sos.<br /><br />Jeśli zostanie nam
farszu i za małych na gołąbki liści kapusty, możemy liście drobno poszatkować, wymieszać z farszem i dodać
jajko. Uformować kotlety i smażyć na rozgrzanej patelni. <br /> </span></span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli zostanie nam sama kapusta, poszatkujmy ją i usmażmy na oleju wraz z pestkami dyni i szczyptą soli. </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghuNPN6wmoMRI6Mlc3fpwngq3Ops2Lyd3jSRjifd2BttMxJMRhfWEEFZXrSLft0Eef0semVxg3ici-W64HSxyTcP6utwxHAY8afBLUN_KOjnDH_JTWuiMuVUhdMN8nylmB9UB6OERJqec/s1600/go%25C5%2582%25C4%2585bki+nowe3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghuNPN6wmoMRI6Mlc3fpwngq3Ops2Lyd3jSRjifd2BttMxJMRhfWEEFZXrSLft0Eef0semVxg3ici-W64HSxyTcP6utwxHAY8afBLUN_KOjnDH_JTWuiMuVUhdMN8nylmB9UB6OERJqec/s640/go%25C5%2582%25C4%2585bki+nowe3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
</div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-79719491946353903432015-07-27T13:31:00.002+02:002021-01-03T13:52:59.335+01:00Pesto z liści kalafiora<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSWbHTTU13UasX1aDEQ2Q3buSHyGbUMHvf6OPmHs3iITipzFhnT8p3wOwb_qf6OZsioz8ok_7e3MLdxevvVoZHKUnIVHh1zy6wUPyAN3L5nY-QcaDwoYr1X5fZdyr59zYZHOQhXo-E5Zg/s1600/pesto+z+lisci+kalafiora3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="286" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSWbHTTU13UasX1aDEQ2Q3buSHyGbUMHvf6OPmHs3iITipzFhnT8p3wOwb_qf6OZsioz8ok_7e3MLdxevvVoZHKUnIVHh1zy6wUPyAN3L5nY-QcaDwoYr1X5fZdyr59zYZHOQhXo-E5Zg/s400/pesto+z+lisci+kalafiora3.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Marta Dymek z Jadłonomii przygotowuje pesto z brokuła wraz z łodygą. Zrobiłam to <a href="http://www.jadlonomia.com/2014/01/pesto-brokuowe.html#more" target="_blank">pesto ale z samych łodyg brokuła</a> i wyszło pyszne, choć klasycznie użyłam do niego sera. Kiedy więc kupiłam 2 bardzo małe kalafiory, otoczone wielkimi liśćmi żal było mi je wyrzucić, choć pani w sklepie proponowała, że obetnie je na miejscu. Kalafiora zjedliśmy ugotowanego na parze a z liści zrobiłam pesto. Dla mnie smakuje prawie identycznie jak to z brokuła. Wyszło go tak dużo, że część zamroziłam i pewnie wykorzystam kiedyś do makaronu. </span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Składniki:</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">- liście z 1-2 kalafiorów</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">- około 100 g orzeszków nerkowca lub migdałów</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">- około 100 g sera żółtego długodojrzewającego</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">- kilka łyżek oliwy</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">- sól do smaku</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Liście kalafiora gotujemy na parze. Lekko odsączmy, umieszczamy w blenderze i miksujemy na gładką masę. Osobn miksujemy orzechy. Dodajemy starty na tarce ser żołty i ponownie wszystko mieszamy. Dodajemy oliwę i sól do smaku. Jeśli pesto wyjdzie za rzadkie zagęszczamy go większą ilością zmiksowanych orzechów lub sera. </span></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgObZ8AGv1qln1qbIeoaHMLb99Qw5RVS2MMr37182-Cq9DVQssLx7z4PbazQRGyBtQ5D5yLC18Jri4bhmdO7h6wuPv209yjYggYfijlW_ysUNGgK_mMhjfYUk0i_5qxQy9WbaRr460NMtg/s1600/pesto+z+lisci+kalafiora2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgObZ8AGv1qln1qbIeoaHMLb99Qw5RVS2MMr37182-Cq9DVQssLx7z4PbazQRGyBtQ5D5yLC18Jri4bhmdO7h6wuPv209yjYggYfijlW_ysUNGgK_mMhjfYUk0i_5qxQy9WbaRr460NMtg/s640/pesto+z+lisci+kalafiora2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi03GzKbSQUt3nl02rUFeKiLcoNonFLkLkRows3EIu8eRIyHN4GVqXuf-R0sneogs5qEbV0UzNzdiLzsmNAq1svrzoH7QrjbfXCPWZtGkYbbtG1LQhrxInTXDJLZ8BZV2lYftOgn9ldHN4/s1600/pesto+z+lisci+kalafiora.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi03GzKbSQUt3nl02rUFeKiLcoNonFLkLkRows3EIu8eRIyHN4GVqXuf-R0sneogs5qEbV0UzNzdiLzsmNAq1svrzoH7QrjbfXCPWZtGkYbbtG1LQhrxInTXDJLZ8BZV2lYftOgn9ldHN4/s640/pesto+z+lisci+kalafiora.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8162911853992798385.post-20088425860130064912015-07-13T11:00:00.001+02:002021-01-03T13:52:20.624+01:00Letnia sałatka z ziemniakami<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL4msJSOfLgNTROb7r4oT8nRla1WeNjJ8qSK8GHXnRHuHZUxbgoFXKbix1_XTYeK39bsYDGC3FRL5O4TQ99jMjIc2Cae6KJN_WmJ400LzXDhfXasjOdy_66Vwt83x0oGWTe1XP4PeOxF0/s1600/letnia+sa%25C5%2582atka+ziemniak2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL4msJSOfLgNTROb7r4oT8nRla1WeNjJ8qSK8GHXnRHuHZUxbgoFXKbix1_XTYeK39bsYDGC3FRL5O4TQ99jMjIc2Cae6KJN_WmJ400LzXDhfXasjOdy_66Vwt83x0oGWTe1XP4PeOxF0/s400/letnia+sa%25C5%2582atka+ziemniak2.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">W parne niedzielne popołudnie nikomu nie chciało się stać przy garach i gotować obiadu. I tak powstała ta sałatka...z lenistwa i prawie pustej lodówki...ostatni pomidor, niecały ogórek, kilka pieczarek, resztka sera i kilka suszonych pomidorów... i wyszło pysznie i zdrowo.</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Składniki (4 porcje):</span></span><br />
<br />
<div dir="ltr">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 1kg młodych ziemniaków<br />
- 1 pomidor<br />
- 1/2 ogórka szklarniowego<br />
- kilka suszonych pomidorów w oleju<br />
- kilka pieczarek<br />
- 3 plasterki słonego dlugodojrzewającego sera (użyłam mahon menorca)<br />
- garść orzeszków ziemnych solonych, </span></span></div>
<div dir="ltr">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 3 łyżki sezamu, </span></span></div>
<div dir="ltr">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- 3 łyżki czarnuszki, </span></span></div>
<div dir="ltr">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">- czosnek niedźwiedzi, mięta, koperek, szczypiorek<br />
- do polania kilka łyżek oliwy, odrobina octu np. ryżowy, jabłkowy itp.</span></span></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">
</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">Ziemniaki dokładnie myjemy i gotujemy na parze. Surowe
pieczarki i ogórka kroimy na plasterki, pomidora na kawałki. Ser żółty
na małe kawałeczki. W misce mieszamy ziemniaki z warzywami, dodajemy
ser, orzeszki ziemne, sezam, czarnuszkę i zioła wedle uznania. Polewamy oliwą i
octem. Mieszamy i od razu podajemy.</span></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr7COwa83dquQPMu5zgeorqASYUlUKb5-ZYbDZhx6tqr_ayQHK4RA6Dc1KhTfYFz1_7UzJ0__3Zwf0uZ-lgkHVpxuPmS4ro3NgQYxnJlNixBWjY78HQgh85VUdjdmBoWmYlO8LMy-Vf4g/s1600/letnia+sa%25C5%2582atka+ziemniaki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr7COwa83dquQPMu5zgeorqASYUlUKb5-ZYbDZhx6tqr_ayQHK4RA6Dc1KhTfYFz1_7UzJ0__3Zwf0uZ-lgkHVpxuPmS4ro3NgQYxnJlNixBWjY78HQgh85VUdjdmBoWmYlO8LMy-Vf4g/s640/letnia+sa%25C5%2582atka+ziemniaki.jpg" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"> </span></span></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
</div>
Lucyhttp://www.blogger.com/profile/10571936576298448752noreply@blogger.com0