Przejdź do głównej zawartości
Dziś mijają dwa lata odkąd założyłam bloga! Z tej okazji nie upiekłam żadnego ciasta ani tortu ale.. pasztet i sos pieczeniowy :) Nie byle jaki, z samych warzyw, lekki i przepyszny. Skąd taki pomysł ? Ano z bloga, którego odkryłam niedawno i książki, którą sprawiłam sobie na prezent. Rok temu obdarowałam się "Chlebem" J. Hamelmana, w tym roku na mojej półce pojawiła się "Jadłonomia" Marty Dymek. I choć trudno w to uwierzyć, ale wcześniej nie znałam bloga autorki, jak się okazuje bardzo popularnego. W każdym bądź razie książka zainteresowała mnie swoją okładką oraz tym, że zawiera tylko przepisy roślinne. Tak więc mam ją już w posiadaniu i zrobiłam parę naprawdę udanych potraw. Od jakiegoś czasu ograniczam w diecie produkty mleczne oraz jem więcej warzyw a mniej mięsa i wbrew pozorom ograniczenie pewnych składników sprzyja tworzeniu nowych dań oraz zaskakujących czasem połączeń smaków. Możecie więc spodziewać się nowych lekkich przepisów.
Z tego co udało mi się już przygotować z książki i co bardzo polecam:
- przepyszny, nieziemski w smaku sos i pasztet pieczeniowy
- wegański twarożek z nerkowców - lub po prostu pasta z nerkowców
- wegański parmezan - moim zdaniem nie smakuje jak prawdziwy parmezan, ale sam w sobie jest całkiem smaczny jako dodatek np. do sosu
- fenkuły pieczone w soku pomarańczowym - to tylko w książce
- oraz wegański smalec z fasoli ze "skwarkami" z kaszy gryczanej - smakuje zaskakująco podobnie do klasycznego smalcu
Muszę przyznać, że kuchnia roślinna stwarza wiele nowych kulinarnych możliwości.
moje gratulacje!!! zycze kolejnych pysznych i pelnych roznorodnych smakow, natchnionych , lat blogowania!
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję ;)
Usuń