Nie ma chyba jednej słusznej
wersji tego dania. Podobnie jak z bigosem, każdy robi go trochę inaczej.
Ratatuj zapewne można przygotować na setki sposobów, dodając różne składniki i
przyprawy, i pewnie wyjdzie pyszne. Bo trudno go zepsuć, trzeba się tylko
trzymać jednej podstawowej zasady: bakłażana koniecznie przed smażeniem posolić
i odstawić, aż puści gorzki sok. Przedstawiam więc ratatuj po mojemu:
Składniki (na 4 porcje):
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- 3 papryki
- 3 pomidory
- 5 ząbków czosnku
- zioła (najlepiej
świeże):bazylia, oregano, mięta
- sól
- przyprawy: chilli,
mielona kolendra, curry, czerwona papryka, sos sojowy, ocet balsamiczny
- spora ilość oleju rzepakowego (bakłażan lubi olej:-)
Pomidora sparzamy
wrzątkiem i obieramy ze skórki. Pomidora i paprykę kroimy w kostkę, cukinię
kroimy na plastry-ćwiartki. Bakłażana kroimy w kostkę, solimy i odstawiamy na
30 min aż puści gorzki sok. Opłukujemy pod wodą i smażymy na głębokim tłuszczu
(najlepiej olej rzepakowy; od innej blogerki wiem, że bakłażan na innym oleju nie wychodzi taki smaczny, ale zawsze
używałam rzepakowego). Gdy jest gotowy, przekładamy do innego naczynia i mieszamy ze
startymi dwoma ząbkami czosnku (już sam bakłażan z czosnkiem jest pyszny!).
Wersja pdf do pobrania/druku:
U mnie też ostatnio był ratatuj :) bardzo polubiłam to danie!
OdpowiedzUsuń