Tofurnik - ciasto z tofu, wegańskie, bezglutenowe


Miałam trzy podejścia do tego ciasta i muszę stwierdzić, że za trzecim razem wyszło takie jak chciałam, kremowe, bez specyficznego posmaku tofu, lekko cytrynowe... Jeśli zdecydujecie się go upiec, to pamiętajcie, że to nie sernik. Wygląda jak sernik, smakuje jednak inaczej. Najlepiej upiec go dzień przed planowaną okazją. Przepis na masę wzorowany jest z ebooka Dobre decyzje - alternatywy dla mleka, spód to kombinacja składników podobna  do bezglutenowego słodkiego chlebka, któy już gościł na blogu.



Składniki (na formę o średnicy 23cm):

Spód:

- po 75 g suszonej żurawiny i rodzynek ( w sumie 150g)
- 90 g mąki żołędziowej
- 30 g cukru trzcinowego
- 75 g migdałów bez skórki (płatki, laski itp)
- 75 g solonych orzeszków ziemnych
- łyżka oleju kokosowego (można pominąć)

Żurawinę i rodzynki zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na kilka - kilkanaście minut. Migdały i orzeszki ziemne rozdrabniamy w blenderze. Odsączamy żurawinę i rodzynki z wody (wody nie wylewamy!), rozdrabniamy w blenderze. W misce mieszamy rozdrobnione: żurawinę, rodzynki, migdały, orzeszki, mąkę, cukier i olej kokosowy. Dodajemy wodę z moczenia ( ilość wody należy regulować) , powinniśmy otrzymać kleistą masę. Wykładamy ją na dno formy, upychamy palcami, wygładzamy mokrą łyżką.

Masa:

- 800 g tofu
- 250 g mleka roślinnego (sojowe, kokosowe, migdałowe itp)
- 250 g białego cukru
- 150 g soku z limonki
- 80 budyniu waniliowego (proszek)
- 1 laska wanilii
- 1,5 łyżeczki aromatu pomarańczowego (b. ważne, bez tego traci smak)
- 2 łyzki oleju kokosowego (można pominąć)

Tofu kroimy na mniejsze kawałki, wkładamy do dużej miski, wanilię przekrawamy wzdłuż na pół i wyciągamy ziarenka, dodajemy do tofu, dodajemy resztę składników i miksujemy na gładką masę. Spróbujcie czy jest odpowiednio słodka i aromatyczna.
Wylewamy masę na spód i wkładamy do zimnego piekarnika. Pieczemy w 180 stopniach (dolna/górna grzałka) przez 1h. Czekamy aż wystygnie i wkładamy do lodówki na kilka godzin przed podaniem.

















Komentarze

  1. chętnie poczęstowałabym się kawałeczkiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda smacznie. 
    Polecam wersję tofu w bułce – czyli TOFUBAB. Smakuje pysznie.
    Zapraszam na mój blog: http://tafubab.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz